<< >> wszystkie blogi

artofffashion's absurdlog

Potwornie absurdalny blog

WTF?! part 5

2012-01-10 00:52:18 · Skomentuj
Kilku mniej lub bardziej znaczących cokolwiek samców dalej, zgubiwszy parę dodatkowych kilogramów (niestety wraz z cyckami, ale pocieszam się, że co wyrosłe z nadwagi, to nie warte uwagi) znów pojawiam się na darmowej psychoterapii zwanej potocznie absurdlog. Ogarnięta paniką z powodu zbyt dużej ilości powietrza w staniku i portfelu, nadal nie gotująca, ale przynajmniej sprzątająca i odrobinę mniej nasączona etanolem niż wcześniej.

part 4

2010-02-05 13:20:00 · Skomentuj
Duma mnie rozpiera - nie dość, że zjadł, to jeszcze przeżył ;) Tak więc znów odsunęłam w czasie przykrą ewentualność odcięcia mnie od dostępu do pożywienia. Bo w to, że w końcu ta chwila nadejdzie nie wątpię - gotować nie umiem, sprzątać nie lubię, a pracować mi się nie chce - idealna kandydatka na żonę...

Od dłuższego czasu zastanawiam się skąd się biorą amatorzy na me wątpliwe wdzięki, co nimi kieruje? Wrodzony masochizm, a może podświadoma chęć ukarania samego siebie za wcześniejsze przewiny wobec kobiet? Przecież ja się nie ukrywam jakoś szczególnie ze swoimi upodobaniami i poglądami odnośnie mężczyzn i związków. Nie obiecuję świetlanej przyszłości, a jeśli któregoś bardziej polubię to się nawet staram delikatnie Mu zasugerować, żeby uciekał. I wszystko na nic, nadal lecą jak ćmy do ognia. Zaczynam wierzyć w to, że cycki rządzą światem ;D

Jednak trzeba przyznać, że dla obecnego Samca bardzo ograniczyłam poligamiczne ciągoty i alkoholowe eskapady. Więc może jednak ja też mam szansę na resocjalizację? Mhm.

WTF?! part 3

2010-02-04 22:39:00 · 2 komentarze


Dłuższa przerwa w produkcji bloga... no cóż zdarza się nawet najlepszym, a co dopiero takim amatorom, jak ja.

Dzisiaj stanęłam przed zadaniem, które przerosło by niejednego bojownika - Samiec zażyczył sobie naleśników, takich home-made... Naturalnie z początku odpowiedziałam Mu z wrodzoną subtelnością i przy zachowaniu wszelkich standardów savoir-vivre, by się wypchał (najlepiej naleśnikami, które SAM sobie zrobi) i przestał mi zawracać coraz bardziej otłuszczoną d*pę. Niestety Jego reakcja była nieadekwatnie brutalna, mianowicie zagroził, że w takim razie dzielimy półki w lodówce i niech każdy radzi sobie sam. Niby nic, przecież każdy jest dorosły, jednak ja, jako pasożyt żywieniowy niestety nie mogę sobie pozwolić na taki krok. To by mnie po prostu zabiło (albo radykalnie odchudziło, a to już nie jest taki zły pomysł, hmm...). Problem tkwi w tym, że odczuwam ogromny, niekontrolowany żal, kiedy zamiast wydać pieniądze na alkohol czy kosmetyki, muszę je przejeść. I zazwyczaj kończy się tak, że jeśli akurat sama odpowiadam za swoje wyżywienie, to głoduję, konserwując się alkoholem od środka, a różnymi cudami techniki kosmetycznej od zewnątrz. Cóż więc mi pozostało, jeśli nie odnalezienie przepisu na te cholerne placki?

Przepis się znalazł bez problemu - gorzej z wykonaniem. Nie przypuszczałam, że mieszanka jajek, mleka i masła może być aż tak wk*rwiająca. Chociaż pomijając zdemolowaną kuchnię, bolący od trzepania widelcem nadgarstek (swoją drogą chłopaki, taka myśl mnie wtedy naszła, jak Wy to robicie, że nie wysiadają Wam nadgarstki przy solówkach???) i śmietnik pełen wannabenaleśników, którym nie wyszło, nie jest tak źle. No i udało mi się wyprodukować aż TRZY wyglądające dość przekonująco - czekają teraz na Samca w kuchni przystrojone kretyńską buźką z cukru pudru. 



WTF?! part 2

2009-12-02 15:28:00 · 1 komentarz

Ugryzł mnie.


Dla "żartu" upi*rdolił mnie w palec - do krwi. Słysząc przeraźliwy wrzask, spojrzał na mnie zdziwiony i przestał zaciskać kły wokół mojego biednego znienacka napadniętego paluszka. Jeśli byłabym po ślubie, to zapewne zaczęłabym poważnie myśleć o rozwodzie...

WTF?!

2009-11-25 02:16:00 · 1 komentarz
  
   Przymusowa abstynencja seksualna powodem sięgnięcia po absurdloga - nawet by mnie to bawiło, gdyby nie...


  
Przychodzę do łóżka pachnąca, odpicowana, nawet włosy ułożyłam (kto normalny by to robił przed snem nie mając w planie ekscesów seksualnych), oczywiście te na głowie - innych brak -  kierując się sugestią Samca reszty, mimo oczywistych niedogodności z tym związanych, grzecznie się pozbyłam. I co, k*rwa?? Ano nic. Przebudził się na chwilę, omiótł wzrokiem, pogłaskał po głowie, po czym uprzejmie poinformował mnie, żebym rano wyprowadziła Sierściucha i ... poszedł spać. Myślę, że warto tu nadmienić również, że darowałam sobie zbędny wysiłek przywdziewania jakiejkolwiek części garderoby, i co? I nic. Z reakcji wnioskuje, że rozgrzałam Go tym zachęcającym gestem równie mocno co widok obranego ziemniaka... Tak więc skapitulowałam, zawinęłam się w ręcznik i chwyciłam komputer coby sobie trochę sobie ulżyć. Początkowo rozważałam wizytę na Redtube, bądź umieszczenie swoich żalów na Samosi, jednak pierwsza opcja by mnie tylko jeszcze bardziej wk*rwiła ( to tak jakby głodnemu machać przed oczami żarciem, tyle, że oddzielonym od niego szybą), a wykorzystanie drugiej opcji oznaczałoby następne +15 do żałosności, a na dziś mi już wystarczy upokorzeń.
   Oooo, Księciunio właśnie się obudził, podniósł swoje leniwe wychudzone d*psko (czyżby przemawiała przeze mnie frustracja - nie, niemożliwe) i powlókł się do kuchni na papierosa. Jakie to miłe z Jego strony - właśnie pozbawił mnie ostatniej wymówki, jaką mogłam się posiłkować, by uratować resztki zdeptanego damskiego ego. Teraz już nawet nie mogę się podpierać tym, że chce Mu się po prostu spać. Może boli Go głowa? ;)
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty
Moje pliki
Statsy bloga
  • Postów: 5
  • Komentarzy: 4
  • Odsłon: 7687

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi