Sam pomysł jest sporym zaskoczeniem - Turtle Taxi dedykowane jest wszystkim ludziom, którzy... się nie spieszą. Jeszcze większym zdziwieniem jest jednak fakt, że popularność tej sieci wolnych taksówek cały czas rośnie... W czym tkwi jej fenomen?
Jest to specjalny przycisk, po naciśnięciu którego kierowca dostanie jasny sygnał, że ma zwolnić i się specjalnie nie spieszyć.
Sama idea może i wydaje się dziwna, ale wbrew pozorom ma sens - jeśli zobaczysz na ulicy ładną japonkę lub ciekawe miejsce warte sfotografowania lub po prostu chcesz trochę pozwiedzać Tokio swoim tempem, wtedy warto nacisnąć ten przycisk.
Zwłaszcza wśród emerytów, turystów, kobiet w ciąży lub matek z małymi dziećmi, które nie chcą, aby ich pociecha obudziła się podczas jazdy.
Podczas, gdy właściciel firmy zastanawia się nad rozszerzeniem biznesu o kolejne miasta, można by się zastanowić, czy nie jest to jakaś nowa nisza na rynku, którą warto wykorzystać u nas. Wtedy człowiek uświadamia sobie, że od wymagającego i specyficznego rynku Japonii dzielą nas całe lata świetlne.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą