Szukaj Pokaż menu

Autentyki CCCLXIII - No przecież to oczywiste

56 481  
298   17  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś o poznawaniu się, szczególnych zmarszczkach, przygodach sklepowych i nowej rasie psa. Zapraszam do czytania.

POZNALI SIĘ KIEDY...


Przy okazji ostatniego spotkania z moimi kochanymi Angolami, czyli Kate i jej małżonkiem Jimem, zadałam proste pytanie: A jak wy się właściwie poznaliście. Spojrzeli po sobie i zaczęli się śmiać...
Była to końcówka lat 90. Kate, wówczas jeszcze studentka medycyny, odbywała praktyki w szpitalu, służąc za klasyczne "przynieś, wynieś, pozamiataj", w międzyczasie obserwując rozmaite zabiegi.
Tego magicznego dnia razem z przypisanym jej rezydentem-opiekunem dyżurowała na urazówce, kiedy wnieśli młodego mężczyznę zwijającego się z bólu. Szybki wywiad wykazał, że brał udział w bójce i dostał parę bardzo poważnych ciosów, między innymi w te najdelikatniejsze części ciała. Po rozebraniu pacjenta okazało się, że klejnoty rodowe nie zostały naruszone, ale obrzęki dolnej części ciała były poważne.

Dlaczego warto poznać potęgę programów graficznych VIII

160 538  
943   25  
Ta seria została zawieszona jakiś czas temu ponieważ przysyłane zdjęcia różniły się tylko materiałem, którym była zasłaniana rejestracja i nie widzieliśmy sensu robić galerii różnych odcieni kartonu, taśmy klejącej, kolorów szmat czy kształtów liści.

Kliknij i zobacz więcej!

I myśleliśmy już, że w dziedzinie zasłaniania tablic rejestracyjnych samochodów wystawionych na sprzedaż w internecie nic nas nie zaskoczy. A jednak...

Wielopak Weekendowy CCCLXXVII

75 053  
304  
Dziś w wielopaku nakręcimy nową superprodukcję, dobierzemy odpowiedni klucz do odpowiedniej roboty i będzie trochę o przesądach gliniarzy...

Ding-dong!
- Dzień dobry pani.
- A to ty Piotrusiu. Co się stało?
- Tata mnie przysłał, bo dłubie przy aucie i nie może sobie poradzić.
- Stary, rusz dupę i idź pomóc sąsiadowi.
- Tata jeszcze mówił, żeby pan sąsiad wziął jakiś specjalny klucz, bo tata nie ma.
- A jaki?
- Szklana pięćdziesiątka...

by amiz74

* * * * *

Telefon do dyrektora cyrku:
- Interesuje was numer, w którym przypadkowy widz wkłada głowę w paszczę krokodyla?
- Oryginalne. Czego potrzeba z naszej strony?
- Jednego przypadkowego widza dziennie.
- Yyy... a kto dzwoni?
- Krokodyl.

by Peppone

* * * * *

- A gdzie dziadek?
- Poszedł z psem na spacer.
- Przecież pies siedzi w pokoju!
- Zapomniał go wziąć...

by eM-Ski

* * * * *

- Co pan może dobrego powiedzieć o swojej żonie?
- Och, moja żona ma szereg zalet... Nie, dwa szeregi!
- Mianowicie?
- Zęby ma zdrowe.

by Rupertt

* * * * *

Znany reżyser postanowił nakręcić film wszech czasów. Jako zakończenie, postanowił spalić ogromne miasto w samym środku dżungli. Ponieważ w budowę tego miasta wpakowano kilkadziesiąt milionów dolarów, miał tylko  jedną szansę na ujęcie tego pożaru. Postanowił, że będą cztery kamery filmujące całe to widowisko: jedna w samym centrum miasta, druga przy bramie głównej, trzecia będzie ruszać się wokół miasta, a czwarta, ostatnia, będzie znajdować się na pagórku z kilometr dalej, żeby wszystko filmować grubym planem. I się zaczęło: wybuchł pożar, miasto zamieniło się w popiół. Po wszystkim, chcąc dowiedzieć się jak poszło kamerzystom, reżyser, przez radio pyta:
- Kamera nr 1, jak poszło?
- Widzi pan, troszkę źle obliczyliśmy siłę wybuchu i kamerę zmiotło z powierzchni i do tej pory nie możemy jej znaleźć.
- To nic - pomyślał reżyser. - Są jeszcze trzy kamery, damy radę. Kamera nr 2, jak tam u was?
- Źle - odpowiedział kamerzysta. - Zupełnie nieoczekiwanie zjawiło się stado goryli, wypędziły nas, obrzuciły nas kamieniami i jeszcze zniszczyły kamerę, na moment przed wybuchem!
- Troszkę szkoda, ale są jeszcze dwie kamery. Kamera nr 3, nagraliście coś?
- Nic a nic, panie reżyserze. Przez cały czas obraz zasłaniał dym i na taśmie nic nie widać!
- To straszne - przeraził się reżyser. Lecz przypomniał sobie, że jest czwarta, i ostatnia, kamera. Więc pyta drżącym głosem: Kamera nr 4?
- Gotowi!

by schooldriver

* * * * *

Klient dzwoni na helpdesk dostawcy internetu:
- Możecie coś zrobić, żebym od północy do dziewiątej rano nie miał dostępu?
- Możemy. A co, spać się chce?

by Peppone

* * * * *

"Cześć stary. Romskie dzieci mieszkające po sąsiedzku właśnie zapytały mnie, czy nie chciałbym pobawić się z nimi w śmigus dyngus. Więc pomyślałem, że napiszę do Ciebie i zapytam co słychać, w czasie gdy czekam, aż czajnik mi się zagotuje..."

by telesfor

* * * * *

Jutro pod Pałac Prezydencki ma przyjechać ekipa składająca się z urzędników ministerstwa pracy i ZUS. Popatrzą i ocenią, ile jeszcze jest siły w tych starych ludziach broniących krzyża, a potem zastanowią się nad podniesieniem wieku emerytalnego od 75 do 80 lat.

by amiz74

* * * * *

Zatrzymuje drogówka samochód prowadzony przez kobietę. Serwują jej pełny program, ale wszystko - dokumenty,  gaśnica, apteczka itd. jest w najlepszym porządku. W końcu każą otworzyć bagażnik - a tam dwa puste wiadra.
Starszy z gliniarzy kręci nosem:
- A jednak prawda jest w tym porzekadle, że jak się spotka babę z pustymi wiadrami, to pieniędzy nie będzie...

by Peppone

* * * * *

a: Jak leci?
b: +
a: Byłeś dziś na uczelni?
b: -
a: To przepuszczą cię na następny semestr?
b: =
a: K*RWA!!! Ty co, z kalkulatora piszesz!?

by eM-Ski

* * * * *

- Jak możesz pokazywać takie filmy dziecku?
- To na sen.
- Na sen? Taki horror? Tyle trupów?
- Ano. Włazi gówniarz ze strachu pod kołdrę i tam zasypia.

by Peppone


Tradycyjnie w tym miejscu sprawdzamy, z czego śmialiśmy się 100 wielopaków temu:

Gruby, obleśny facet przychodzi do agencji matrymonialnej i pyta:
- Nie macie w komputerze osoby, która nie rzygnie na mój widok, nie będzie jej obchodził mój zawód, stan majątkowy i będzie mieć wielkie cycki?
Pani postukała w klawisze.
- Hmm... właściwie to mamy tu kogoś takiego... ale niestety to właśnie jest pan.

by Rupertt

* * * * *

Do sklepu zoologicznego wpada facet:
- Czy macie coś na szczury?
- Mamy trutkę za 20 zł i supernowoczesną i skuteczną maść za 150 zł.
- Wybiorę chyba tę droższą maść, widzi pan, mam straszny kłopot ze szczurami, muszę szybko się ich pozbyć...
- Maść na pewno pomoże. Wystarczy złapać szczura i zacząć wcierać mu maść na początku na nosek (tu sprzedawca pokazuje koliste ruchy), później przewrócić go na plecy i smarować po brzuszku, następnie postawić go na nóżki i wcierać przez 10 sekund. 5 minut i nie ma bata, szczur zdycha.
Facet uradowany bierze dwie tubki maści, wybiega ze sklepu, ale po chwili wraca krzycząc:
- Panie, ale jak ja już złapię tego szczura, to ja mu przecież mogę siekierą łeb odrąbać!!
- Widzi pan - odpowiada ekspedient. - Jedni lubią tak, inni tak...

by kenkerenke

* * * * *

Dwóch gości zasiedziało się w barze:
- Co powiesz żonie?
- "Dobry wieczór", resztę sama sobie dopowie...

by lary

Kompletny Wielopak_weekendowy_CCLXXVII dokładnie tutaj.

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 376 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy! 

 

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

 

304
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Dlaczego warto poznać potęgę programów graficznych VIII
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Pomarzyć każdy może...
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Kamień, papier, nożyce - wersja alternatywna
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Okiem marudy: 8 osób, które spotkasz na zakupach
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru