Chciałbym poznać opinie bojownictwa na temat polskiego górnictwa.
Obecnie Kompania Węglowa sprzedaje w Polsce najwięcej węgla, jednak firma importująca węgiel z zagranicy depcze im po piętach, za kilka lat będą sprzedawali więcej węgla niż KW. Dlaczego - bo import węgla jest opłacalny. Kopalnie odkrywkowe na całym świecie wydobywają go o wiele taniej, transport statkami jest tani i węgiel australijski na północy kraju jest tańszy niż śląski. Transport w Polsce powoduje, że jest nie opłacalny na południu. Co więcej, kopalnie wydobywają węgiel w obszarach silnie zurbanizowanych, powodując spore szkody, za które starają się nie płacić - gdyby w pełni płaciły, już teraz polski węgiel byłby za drogi w wydobyciu. Zamiast inwestować w rozwój polskie kopalnie muszą płacić każdy zysk górnikom (związki zawodowe) co w przyszłości spowoduje, że nie będą w stanie prowadzić eksploatacji. Inwestycje na terenie śląska często nie dochodzą do skutku, bo zamknęłyby tereny wydobycia dla kopalni, które prowadząc wydobycie "na zawał" (czyli po wydobyciu strop się zawala, powodując szkody na powierzchni), bo wydobycie z podsadzką (czyli wypełniając przestrzeń zagęszczonym piaskiem) jest znów za drogie. Budowa autostrady A4 zamknęła już spore ilości węgla dla kopalni (nie mogą fedrować pod nią), a mimo to w wyniku wcześniejszego wydobycia droga miejscami opadnie o 5m, już opadła o 2m.
Podsumowując - szkody nie współmierne do zysków. Czas by było zamknąć interes, ale z głową, nie niszcząc szybów by kiedyś można było wznowić eksploatacje.
Obecnie Kompania Węglowa sprzedaje w Polsce najwięcej węgla, jednak firma importująca węgiel z zagranicy depcze im po piętach, za kilka lat będą sprzedawali więcej węgla niż KW. Dlaczego - bo import węgla jest opłacalny. Kopalnie odkrywkowe na całym świecie wydobywają go o wiele taniej, transport statkami jest tani i węgiel australijski na północy kraju jest tańszy niż śląski. Transport w Polsce powoduje, że jest nie opłacalny na południu. Co więcej, kopalnie wydobywają węgiel w obszarach silnie zurbanizowanych, powodując spore szkody, za które starają się nie płacić - gdyby w pełni płaciły, już teraz polski węgiel byłby za drogi w wydobyciu. Zamiast inwestować w rozwój polskie kopalnie muszą płacić każdy zysk górnikom (związki zawodowe) co w przyszłości spowoduje, że nie będą w stanie prowadzić eksploatacji. Inwestycje na terenie śląska często nie dochodzą do skutku, bo zamknęłyby tereny wydobycia dla kopalni, które prowadząc wydobycie "na zawał" (czyli po wydobyciu strop się zawala, powodując szkody na powierzchni), bo wydobycie z podsadzką (czyli wypełniając przestrzeń zagęszczonym piaskiem) jest znów za drogie. Budowa autostrady A4 zamknęła już spore ilości węgla dla kopalni (nie mogą fedrować pod nią), a mimo to w wyniku wcześniejszego wydobycia droga miejscami opadnie o 5m, już opadła o 2m.
Podsumowując - szkody nie współmierne do zysków. Czas by było zamknąć interes, ale z głową, nie niszcząc szybów by kiedyś można było wznowić eksploatacje.