Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Filmożercy, Książkoholicy i Muzykanci > Niebezpieczni dżentelmeni
zmechu
zmechu - Prezydent Forum JM · rok temu
Film który na pewno podzieli

Połączenie "Kac Vegas", "Wściekłych psów" i "C. K. Dezerterów". Boy-Żeleński, Witkacy, Joseph Conrad i Bronisław Malinowski - czyli kwiat polskiego intelektualizmu, nauki i sztuki... budzą się rano w Zakopanem po pijacko-narkotycznej imprezie i rzeczywistość się nie klei, a co gorsza do drzwi dobija się policja twierdząc że osoba z którą rozmawia została zamordowana.

A potem reżyser zwalnia komorę losującą i następuje jazda bez trzymanki. Trup ściele się gęsto, do akcji wpada napruta zakopiańska bohema, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska daje w szyję, Karol Szymanowski leczy kaca klinem, Lenin planuje z Krupską rewolucję, Piłsudski planuje kontrrewolucję, ze wszystkimi walczy austriacka żandarmeria albo płatni zabójcy a karabin maszynowy w teatrze jest odpowiedzią na wiele pytań.

Fabuła w filmie tylko przeszkadza i jest pretekstem by wprowadzić kolejne osoby. Równie dobrze mógłby się pojawić Leonadro da Vinci albo Lech Wałęsa i wiele na realności film by nie ucierpiał.

Ale jak się na to przymknie oko i da się porwać fali nonsensu i abstrakcji - to poezja. Dorociński, Kot, Serweryn i Mecwaldowski grają w swoim stylu, wywalając bezpieczniki w każdej scenie. No chyba że pojawia się Czernecki jako Piłsudski, Stankiewicz jako żandarm - wówczas to wywala z laczków. Nie, w tym filmie nikt nie zachowuje się normalnie. Najważniejsze to nakarmić Puszka a patriotyzm działa tylko w jedną stronę.

W zalewie komedii romantycznych, m jak miłości i depresyjnego kina polskiego niepokoju - istna perełka.

Są cycki.
Ostatnio edytowany: 2023-03-12 22:37:00

Jez_z_lasu
Jez_z_lasu - Bojownik · rok temu
Właśnie tego teraz potrzebuję. Dziękuję. Będzie oglądane.

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

roland26
roland26 - Superbojownik · rok temu
I już wiem, że pójdę.

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gogosiek - Superbojowniczka · rok temu
Łooo chyba obejrzę pierwszy polski film od czasu filmu "Bogowie".

--
"Raz się żyje! Na szczęście..."

poradnia
poradnia - Dziunia gównoburzanka · rok temu
Po "W trójkącie" w reż. Rubena Östlunda, "Niebezpieczni dżentelmeni", to drugi tytuł, po którym sobie sporo obiecuję

zmechu
zmechu - Prezydent Forum JM · rok temu
@poradnia po "W trójkącie" wiele sobie nie obiecuj Szału nie robi, ani fabularnie, ani aktorsko. Jak dla mnie z kategorii "fajny film na czwartek 21:35 na Polsacie".

poradnia
poradnia - Dziunia gównoburzanka · rok temu
@zmechu mam nadzieję, że się nie znasz. Serio taki słaby?

zmechu
zmechu - Prezydent Forum JM · rok temu
@poradnia po prostu szału nie robi. U mnie ma 8/10, ale żeby od razu po Oskara? 25minut gadania między parką i walka o hierarchię w stadzie. Niby nudne, ale mnie zachwyciło. Potem zmiana koncepcji i historia pobytu na luksusowym jachcie z finałem jak u Monty Pythona. Popis Harrelsona, ale szału nie ma. Potem kolejna zmiana koncepcji i przygody na wyspie niczym w LOST.

Całość jak dla mnie fajna, ale ani odkrywcza, ani dodająca nową jakość, ani szczególnie zapadająca w pamięć. Ot, trzy historie bez głębszego morału.

poradnia
poradnia - Dziunia gównoburzanka · rok temu
@zmechu w takim razie uspokoiłeś mnie. Obecność tego filmu na liście nominowanych do Oscara ma się nijak wobec mojego nim zaciekawienia. To czy tobie podszedł, również nie ma znaczenia. Wychodzi na to, że film może być niezły, a ja nie będę musiał opiłowywać entuzjazmu, jak Nitras przywilejów z katolików

zmechu
zmechu - Prezydent Forum JM · rok temu
@poradnia mną się w ogóle nie sugeruj, bo mój gust jest bez gustu Sprawdziłem, że w ostatnim pół roku nie dałem żadnemu filmowi więcej niż 8/10. Ba, bardzo mi się nie podobałby hity typu "Czarna Pantera", "Glass Onion", "Menu", "Na Zachodzie bez zmian" czy "Nie!". Czyli wszystkie produkcje które udają że są inne, a w rzeczywistości chodzi o prostą, łopatologiczną rozrywkę a wszelkie niedociągnięcia są po to "żeby widz se sam dopisał resztę".

poradnia
poradnia - Dziunia gównoburzanka · rok temu
@zmechu nie jest aż tak źle, w kilku kwestiach się zgadzamy. "Czarna Pantera", gniot, produkcyjniak i jakaś żałosna próba reanimowania nieświeżych zwłok po dawno pochowanym nurcie blacksploitation. "Glass Onion" poczeka baardzo. "Na noże" był na tyle w miarę, że nie chcę sobie psuć wrażenia tak szybko wyprodukowanym aliansem. "Menu"... mam obawy, że jest to nieco zbyt platformowo streamingowy produkt ze wszystkimi wadami tego gatunku, ale kusi obsada, kiedyś na pewno. "Nie!" ma cholernie niską prasę, a jak sporo zaległości, więc innym razem.

Na pierwszym miejscu nieobejrzanych do obejrzenia: "Na zachodzie bez zmian", bo między innymi szanuję reżysera za udaną ekranizację cyklu "Patrick Melrose" z Cumberbachem w roli głównej.

zmechu
zmechu - Prezydent Forum JM · rok temu
@poradnia "Na zachodzie bez zmian" to dla mnie przykład takiej wydmuszki. Bo film jest pełen pięknych scen walk, batalistyka aż kapie z ekranu, wszędzie łamiące się idee, bezsens walk o dziurę w ziemi - ale to taka świecąca odpustowa otoczka. Bo w środku nuuuudy - wałkowanie tego samego, deus ex machina i tendencyjność. Z żadnym z bohaterów się nie identyfikowałem a najbardziej ryjące banię sceny były tam, gdzie nie było walk. Film typowo oscarowy, "no bo jak, taki piękny i giną młodzi żołnierze, jak tak może nie wzruszać".

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietrzj - Superbojownik · rok temu
@zmechu Ale książkę czytałeś, prawda?

poradnia
poradnia - Dziunia gównoburzanka · rok temu
@zmechu a ty wiesz, że te wszystkie wady, które wymieniłeś, mogą być największymi zaletami tej, jak by na to nie spojrzeć, kolejnej ekranizacji ważnej powieści, traktującej o abstrakcyjnie szalonym bezsensie wojny? Natomiast tekst: "... a najbardziej ryjące banię sceny były tam, gdzie nie było walk." najtrafniejszą zachętą do obejrzenia filmu?

Jez_z_lasu
Jez_z_lasu - Bojownik · rok temu
@poradnia
huh, bajki w dzieciństwie tłumaczą dzieciom dlaczego są wojny

"You need a reason? To fight..?!"
https://www.youtube.com/watch?v=xwdMv4r5pqQ

Pozostaje jedynie kwestia jakiego przeciwnika się wybierze. Osobę? Ideę? Swoje ograniczenia?
Ostatnio edytowany: 2023-03-13 20:32:20

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

yanosh
yanosh - Superbojownik · rok temu
FIlm widziałem, do recenzji nic dodać, nic ująć , tylko siąść, oglądac i cieszyć sie grą aktorów ....

W sumie z tego maszynowego mógł serię puścić .... Świat by wyglądał inaczej.

poradnia
poradnia - Dziunia gównoburzanka · rok temu
@Jez_z_lasu

Jez_z_lasu
Jez_z_lasu - Bojownik · rok temu
@poradnia
nah płynę
//osobista opinia
Dla mnie, z dalszej perspektywy analiza wojen, ich sensowności, bezsensowności zawsze kończy się kompletnym mumbo jumbo/smoke and mirrors i intelektualną paplaniną. Bezsensu tak naprawdę. Mamy takie emocje/drive - zaprzeczać im nie ma sensu, rugować nie ma sensu, zmieniać nie ma sensu, roztrząsać nie ma sensu. Jakiś sens i skala kultury/siły człowieka jest w tym na co decyduje się on spożytkować ten "drive".
// koniec osobistej opinii

popływałem

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

zmechu
zmechu - Prezydent Forum JM · rok temu
@pietrzj albo nie, albo tak dawno że nie pamiętam. Ale i tak oceniam film jako dzieło artystyczne, więc ma takie same szanse jak "Wiedźmin" do książek Sapkowskiego

@poradnia wiesz, pewne rzeczy można różnie pokazać. I moim zdaniem o bezsensie wojny jest dużo więcej filmów - osobiście za przykład dałbym "W księżycową jasną noc", "Tak tu cicho o zmierzchu", "Kompania braci", "Johnny poszedł na wojnę" czy chyba najlepszy - "Listy z Iwo Jimy" (ten o stronie Japońskiej). Bo strzelanie i wybuchy to każdy potrafi zrobić, a pokazać psychologię - to już sztuka.

Co do rycia bani: tak. Bo mnie osobiście sceny batalistyczne średnio kręciły - ot, kolejny "Szeregowiec Ryan" tylko z większym budżetem. Naprawdę o koszmarze wojny, bezsensie, braku poszanowania życia i kłamstwie więcej dał początek filmu. Żeby nie spojlerować: życie mundurów.
Ostatnio edytowany: 2023-03-13 21:44:19

poradnia
poradnia - Dziunia gównoburzanka · rok temu
@zmechu "...pewne rzeczy można różnie pokazać."

A co najciekawsze, te same rzeczy da się różnie zobaczyć ;)

Colinek_szczecin
Colinek_szczecin - Superbojownik · rok temu
@zmechu i Ziemia niczyja

--
All that's left are me & the other pissed-off cockroach motherfuckers.
Forum > Filmożercy, Książkoholicy i Muzykanci > Niebezpieczni dżentelmeni
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj