Temat jak z Faktu Spóbowałem wegańskiego "chleba". Bardziej to są te krakersy chlebowe, które chleb mają zastąpić. Podobno zdrowsza alternatywa. Bez cukru, glutenu i wszystkiego, co jest dla wzorowego weganina złem tego świata Cena tego jest przynajmniej dziesięciokrotnie wyższa niż zwykłego "wholemeal bread". A spróbowałem, bo dostałem w firmie na organizowany "employees wellbeing day" próbki tego czegoś. W smaku przyjemnie, muszę to przyznać. To było mniej więcej w okolicach godziny 10 rano.

Jest godzina 20:12. Właśnie wróciłem ze szpitala. Nigdy w życiu nie miałem takiej alergii na żywność. Na moje szczęście nie spuchłem tak, by mieć trudności z oddychaniem. Co za gówno musi być w tym żarciu? Zawsze mogłem jeść absolutnie wszystko i nigdy nie miałem problemów z alergią na pokarm. Po zjedzeniu 73g tego czegoś ( ważę to co jem i loguję nawyk z czasów diety, weszło mi w krew ) i spuchnięciu prawie zasłabłem w szpitalu Przynajmniej pozwoliło mi to przeskoczyć potencjalne 2 godziny czekania ( co niestety nie pozwoliło na to, by nie zapomniano, że jest pacjent czekający na wyjęcie wenflonu ) - ale to nie jest narzek na służbę zdrowia. Na tym polu nie było tak źle.

Tak mnie zastanawia. Są wegańskie burgery, chleb, jajka zapewne też - z czego to musi być robione, żeby miało w ogóle zjadliwy smak i konsystencję...

Weganizm zabija

Tak jeszcze mi przyszło do głowy - kto tu jest bardziej winny, firma która nie sprawdziła produktów, które rozdała pracownikom ( chleb ten nie miał żadnych etykiet ), czy firma "chlebowa" prawdopodobnie nie mówiąca całej prawdy o swoim produkcie. Tak myślę, kogo tu pozwać

beton jedz beton

mnie zastanawia jedno - ludzie świadomie* rezygnują z bekonu i kotletów, a później robią wszystko, żeby je czymś zastąpić... Po co szukac zamienników czegoś, co się z własnej woli odrzuciło??



* z pominięciem tego promila ludzi, którzy naprawdę muszą, ze względów zdrowotnych.

:krzycz22
Bo to nie jest tak, że odrzuca się mięso, bo nie smakuje. Odrzuca się zabijanie zwierząt i/lub ich "nieludzkie" traktowanie. Ja to nawet rozumiem. Osobiście uważam, że najlepiej od strony moralnej byłoby jeść dziczyznę, ale żaden las nie będzie tak wydajny jak chlew. Życie. Sam mogę nie jeść mięsa z pół roku. Miewałem takie epizody i bynajmniej mi go nie brakowało.

Oho. Kolejny połasił się na "zdrowe" jedzenie. Od tysięcy lat tak nie jedli i się dorwali
https://www.youtube.com/watch?v=IRtehh6pVCA
ŻYJ I PŁAĆ DŁUŻEJ!

Gdyby Pan Bóg chciał, żebyśmy nie jedli zwierząt, nie stworzyłby ich z mięsa. O!
Ludzie od zawsze jedli mięso, a jedzenie mięsa od zawsze wiąże się ze śmiercią. Nic na to się nie poradzi dopóki schabowe nie będą rosły na drzewach.

No ale mi tam weganie, wegetarianie, frutarianie i inni nie przeszkadzają dopóki nie przekonują mnie na siłę do swoich poglądów. Ja jem mięso, a oni niech sobie te swoje trawy jedzą. Byle nie za dużo, żeby krówki na moje przyszłe burgery nie głodowały

:krzycz22, tak jak :maciej1988 napisał, weganizm to nie jest jedynie dieta, ale cała ideologia. Dieta to wegetarianizm. Weganizm to nieco więcej. Produkty obejmują nie tylko jedzenie, ale np. kosmetyki i wiele innych dóbr, w przypadku których korzysta się ze składników pochodzenia zwierzęcego, lub nawet ze zwierząt ( np. testy na zwierzętach ). Ostatnio jeden z moich nawiedzonych znajomych wrzucił linka do afery o wegańskim burgerze, który nie jest wystarczająco wegański, bo testy przeprowadzono na szczurach. Ideologię rozumiem i tu nie mam zamiaru tego krytykować czy co gorsza wyśmiewać. Mnie bardziej zastanawia fakt, że wegańska dieta jest o wiele bardziej przetworzona. Choćby np. przez to, że weganie nie jedzą jajek, a trudno sobie wyobrazić całą gamę produktów spożywczyć, przy których nie dodane zostaje choćby jedno jajko. To samo tyczy się mleka, serów, jogurtów itd. Jednak to nie przychodzi za darmo. Tak jak w cenie produktów "low fat" lub "fat free" przychodzi zwiększona ilość cukru, by miało to smak, tak samo musi coś zostać dodane do produktów wegańskich. Na ulotce tego chlebo-krakersa napisane "gluten, wheat, yeast and sugar free, raw and vegan" - no to w końcu z czego to jest zrobione, jeśli nie mam w tym absolutnie nic, co tworzy pieczywo w normalnej diecie? Magiczny produkt dosłownie

:salival może mój mały rozumek nie ogarnia weganizmu, ale zwykły chleb składa się z mąki, wody i soli. Co tu jest pochodzenia zwierzęcego? Wołki zbożowe? Pantofelki?

1. Każdy chleb jest wegański, chyba że jakaś chałka na mleku. 2. Beton, to musiał być beton. 3. Jeśli chwalili się, że bez cukru, to mogło mieć też w składzie ksylitol- jesteś uczulony na brzozę? 4. Bezglutenowe pieczywo to syf, jem tylko jak mam ochotę się sponiewierać.

Dla mnie ta ideologia bierze w łeb, bo sporo tych zwierzątek również ochoczo i ze smakiem zjadłoby nasze, ludzkie mięsko

zialena82
Obstawiam, że na klej do tapet. Super mocny, do winyli

-Musimy przestać testować nasze produkty na zwierzętach.
-Ale dlaczego? Wiele firm tak robi.
-No tak, ale my produkujemy młotki.

Jak by Ci zaproponowali czystego metanolu, też byś spróbował?! Nie próbuj niczego, co ma w nazwie "wegańskie". Będziesz żyć dłużej.

zialena82 no właśnie nie wiem. nawet składu tego gówna nie znam, bo nie podane. Sporo krwi mi pobrali do badań, choć niestety nie bardzo rozumiałem doktora, bo jego angielski był niemal żaden, a ja trochę za słaby byłem by narzekać bardziej

:mojs głodny byłem, smakowało dobrze, wyglądało dobrze, więc przekąsiłem na drugie śniadanie

:imshaugia nie każdy. Co jeśli chleb jest testowany np. poprzez karmienie kaczek, gołębi czy innych wróbli? Wtedy dupa nie wegański Bezglutenowe czy nie, to mi bez różnicy, ja generalnie jem wszystko. Wegetariańska kuchnia też od czasu do czasu mi podejdzie. Lubię mięso, ale jestem otwarty po prostu na różne opcje i taki np. black bean burger może być naprawdę świetny i wiele innych bezmięsnych potraw. Tyle że wegetarianizm polega na wykluczeniu mięsa z diety i raczej nie opiera się o górnolotne ideologię. A weganizm to właściwie sekta No i mają supermoce Co do brzozy, to nie wiem, nie jadam drzew na surowo

Największe niedopatrzenie chyba popełniła tu moja firma rozprowadzając coś, co nie miało żadnej etykiety jeśli chodzi o skład i potencjalne alergeny jednocześnie wpychając to nam jako bardzo zdrową alternatywę dla pieczywa Gdybym żył w Stanach, to pewnie mógłbym wygrać miliony odszkodowania

"Chleb krasnoludów był doprawdy cudowny: nikt nie cierpiał głodu, jeśli miał choć trochę chleba krasnoludów do uniknięcia. Wystarczyło popatrzeć na niego przez chwilę, a natychmiast przychodziło człowiekowi do głowy mnóstwo innych rzeczy, które wolałby zjeść. Własne buty, na przykład. Góry. Owce na surowo. Swoje stopy."

:nablator poza tym chleb krasnoludów to również broń Niestety chleb wegański aż tylu zastosowań nie ma i raczej nie doczeka się własnego muzeum

Ten wegański jako broń całkiem nieźle sobie poradził

Ciekawe ile gram weganina na 100 gram gotowego produktu wchodzi

Zrobiłeś taką zadymę, że jeśli się okaże, że coś innego było przyczyną opuchlizny, to nawet się nie przyznasz

Znalazłem skład na stronie producenta.

"sprouted buckwheat, onions, ground flax seed, cold pressed Extra Virgin olive oil, grey Celtic sea salt, water"

Buckwheat to gryka, ale na to nigdy nie miałem alergii, ale może nabyłem Nie jestem pewien co do nasion lnu. Niby nic innego w tym nie ma, choć nie wiem czy powinienem ufać producentowi

Jadłeś coś więcej, oprócz tego chleba? Zjedz jeszcze raz i sprawdź, czy puchniesz
Nie masz możliwości uzyskania próbki tego nibychleba konkretnie z tego, co było rozdawane? Bo możesz faktycznie mieć alergię na któryś składnik, a równie dobrze mogło w tym być jakieś świństwo. Nie ma szans na przebadanie próbki z tej serii/tego wypieku?

Może to przez tę sól z morza Celtyckiego, bo przecież Ty nie jesteś Celtem

:salival Nie rozumiem Twoich pretensji do firmy - czy jakbyś miał ten skład, który znalazłeś w necie, na opakowaniu, to byś tego nie zjadł? Przecież sam piszesz, że nie wiesz, na co możesz być uczulony
A radziłbym sprawdzić właśnie tę grykę, paru znajomych też podobno w tak wesoły sposób dowiedziało się, że jest na nią uczulonych, a wcześniej nie było.

:jabba_the_hutt do firmy pretensji raczej nie mam, bo rzeczywiście nie miałbym pojęcia, że mogę mieć reakcję alergiczną na którykolwiek ze składników. Ale za niedopatrzenie uważam dystrybucję tego bez żadnej etykiety informacyjnej. Możesz mieć rację z tą gryką. Zarezerwowałem już cały test na sporo alergenów, żebym w przyszłości nie miał niespodzianek

No i?

:tilliatillia uczulenie mam na flax seeds, to chyba po polskiemy siemię lniane Spodziewałem się gryki. Nawet jakbym wiedział o uczuleniu, to tej informacji nam nie dostarczono. Wegańska dieta więc nie dla mnie, bo flaxseed jest używany w wielu wyrobach jako "binding agent" - wszelkie chleby, "kiełbasy", "burgery" - żeby to się nie rozpadło to często flaxseed jest stosowane, by się mogło posklejać.