czy właściciele stron płacą webmasterom/programistom/chujwiekomu premie za rozjebywanie działających serwisów? Kiedyś było tak, że jak się oglądało film to można było sobie spauzować, odczekać aż się załadował zapas i spokojnie oglądać. Jak się chciało mieć seans wieczorem, to można było sobie film załadować z zapasem do samej listy płac włączonie i rozłączyć internet. Nawet na youtubie. A teraz kurwa te streamingi są tak zjebane, że najczęściej nie ładują się z zapasem nawet takim na kilka minut, na wypadek gdyby internet z BTSa zwolnił. Nie, kurwa, film musi wtedy się zatrzymać i poczekać. Albo ładować się z czkawką - na 2 sekundy oglądania i chwilę ładowania i tak "da capo al fine". I spauzowanie, by się załadowało trochę więcej nie pomaga, bo ładowanie tez czeka razem ze mną
A jak już nawet na jakimś serwisie załaduje się film do końca, to jak mi się internet wywali, to nie ma oglądania. Nie, kurwa, trzeba zresetować modem, i odświeżyć stronę i ładować film od nowa.
Jak się np. na takim cda spauzuje film, i zostawi stronę na dłużej, to nie ma kurwa powrotu do oglądania od momentu przerwania. Streaming się zawiesza, albo zaczyna odtwarzanie filmu od samego początku. Plus jebana reklama.
No w takiej sytuacji to wymusza pobieranie filmu dla celów jednokrotnego oglądnięcia i potem wywalenie.
A jak już nawet na jakimś serwisie załaduje się film do końca, to jak mi się internet wywali, to nie ma oglądania. Nie, kurwa, trzeba zresetować modem, i odświeżyć stronę i ładować film od nowa.
Jak się np. na takim cda spauzuje film, i zostawi stronę na dłużej, to nie ma kurwa powrotu do oglądania od momentu przerwania. Streaming się zawiesza, albo zaczyna odtwarzanie filmu od samego początku. Plus jebana reklama.
No w takiej sytuacji to wymusza pobieranie filmu dla celów jednokrotnego oglądnięcia i potem wywalenie.
--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.