Tym razem sięgnąłem nieco dalej w czasie.
Starobułgarska legenda o stworzeniu Świata
Bezkresnym, błękitnym niebem nad niekończącym się morzem leciały trzy sokoły. W trójkątnym kluczu, jeden z przodu a dwa z tyłu. Pierwszy wskazywał drogę pozostałej dwójce, która leciała jego śladem. Sokół lecący po prawej stronie przewodnika ściskał w szponach snopy zboża pełne dojrzałych ziaren i spoglądał ku górze. Drugi, lecący po lewej stronie, trzymał piędź czarnej ziemi i wpatrywał się w głębię wody. Sokół przewodnik był Prarodzicielem wszystkiego, bogiem Rodem. Drugi sokół bym świetlanym Białobogiem a trzeci mrocznym Czarnobogiem.
Lot sokołów trwał już nieskończony czas, gdy nagle Czarnobóg wypuścił ze szponów piędź ziemi, która spadła w głębię oceanu i pochłonęły ją wzburzone fale. Z woli boga Roda, Czarnobóg zmienił się w szarą kaczkę, zanurkował aż do dna gniewnych wód, wyłowił ziemię i wyniósł ją nad fale. A bóg Rod zamienił ją w wyspę. Wola Roda wypiętrzyła na jej środku ogromną górę, na szczycie której wyrósł potężny Dąb.
Wokół góry krążyły Słońce i Księżyc więc z jednej jej strony był Dzień a z drugiej Noc. Gdy sokół Rod dokonał tego wszystkiego, wylądował na koronie dostojnego Dębu i wtedy nastał czas pracy dla Białoboga. W mig zmienił się on w wspaniałego Orła, wystrzelił wysoko, wysoko w niebo i rozrzucił ziarna zbóż. Ziarna spadły na żyzną ziemię, a dzień po dniu opiekował się nimi bóg Jariło*. Wtedy Rod nakazał Białobogowi i Czarnobogowi by obdarowali duszami wszystkie żywe istoty na ziemi. Sprezentował im magiczny młot by uderzali nim w Kamień, który leżał na szczycie Góry u stóp dostojnego Dębu.
Białobóg i Czarnobóg zmienili się w potężnych Gigantów i z całą siłą zaczęli uderzać w Kamień. Białobóg, uderzywszy magicznym młotem, rozproszył na wszystkie strony żywe, błyszczące niczym złoto iskry. Uderzył i Czarnobóg a spod młota rozleciały się czarne wrony i rozpełzły oślizgłe żmije. Od tego momentu dusze żyjących według zasad Prawdy lśnią niczym złociste iskry a dusze tych, którzy żyją według zasad Krzywdy przypominają czarne wrony i oślizgłe żmije.
*Jariło – słowiański bóg Słońca.
, tl;dr latają ptaki a potem jest świat