Jakiś czas temu dzwoniłem do t-mobile, żeby przestali nam przysyłać faktury papierowe, a przeszli na elektroniczne. Sprawę uznaliśmy za załatwioną po zapewnieniach konsultanta, że wszystko jest ok. Czwarty lipca, faktury czerwcowej ni mo
Dzwonię do tych fachowców
- dobry, taki to a taki jestem i sprawę mam.
- słucham?
- pod koniec maja rezygnowaliśmy z papierowych faktur na rzecz elektronicznych.
- zgadza się.
- do dzisiaj nie dostałem bieżącej e-faktury.
- zgadza się.
- co się, przepraszam, zgadza?
- że nie dostał pan faktury.
-
- odhaczyliśmy rezygnację z faktur papierowych, ale nie włączyliśmy państwa do systemu e-faktur.
- czyli nie wystawicie faktury czerwcowej?
- no nie bardzo.
- ale usługa jest aktywna i nie naliczycie nas za zwłokę w płatnościach?
- nie, ponieważ nie są państwo objęci systemem fakturowania.
- w ogóle?
- na to wygląda.
- a czy może tak pozostać?
- muszę zapytać przełożonego. Może pan pozostać na linii?
- mogę.
Serio kur*a? Musisz zapytać przełożonego czy klient może nie płacić?
- dziękuję, że czekał pan na linii. Niestety, nie możemy wyłączyć państwa z systemu płatności.
- a to szkoda. Ale e-faktury włączycie?
- tak.
dom wariatów