Znaleźć dobrą zmywarę to sztuka. Jeszcze nie trafiłem na taką, która spełniłaby moje oczekiwania. Albo łajza nie chce domyć, abo niszczy szklonki, albo jest taką landarą wielką, że można na niej urządzić sobie gang bang i jeszcze znajdzie się miejsce dla parki tańczącej obertasa, albo jest brzydka, wielka, niszczy szklonki, niedomyte nawiasem mówiąc i jeszcze jest głośna jak concorde podczas startu
Ale to chyba taki hamerykański styl tylko, bo u nas, pamiętam, i ładne były, i misterne, i domywały, i kawę robiły, i krawat wiązały, i pojęcia nie mam, czy te przecinki powinny być tam, gdzie je nawstawiałem. Mać.