A podaj Ty mię proszę swoją definicję urlopu i co planujesz, jeśli możesz of course
Po moim "jego mać czerwcowym chujrlopie" wymyśliłem grę "Wakacyjny Poker". Łażę i pytam znajomych, rodzinę, a czasem nawet pół-losowych ludzi (zwykle znajome ekspedientki
) co planują w wakacje. Potem w cichości ducha, na podstawie znajomości człeka (albo fizjonomii i zachowania - jeśli nie znam) obstawiam czy uda im się zrealizować plan i jakie przeszkody napotkają. Gdy ich znowu widzę po planowanym urlopie - krzyczę: sprawdzam!
Jak na razie wszyscy planujący wyjazdy z biurem podróży w trybie all inclusive odnieśli 100% sukces (N=6 rodzin).
Natomiast z ludzi planujących "na pałkę" (pojedziemy na kemping, pod namioty, polujemy na tanie linie lotnicze, posiedzimy tydzień na działeczce itp.), sukces odniosło jedynie około 66,666% (N=12 rodzin). Niepowodzenia spowodowane były głównie przez problemy techniczne np. zepsuł się samochód lub na działeczce padł hydrofor.
Ciekawostka: problemy zdrowotne rozwalające urlopy "na pałkę" nie są problemem przy wyjazdach z biurem podróży, nawet jeśli wczasowicz w ręku ma gromnicę, a kuboty leżą na katafalku