Witajcie,
szukałem bezskutecznie. Bardzo proszę o info, może kto kojarzy
Generalnie książka jest o pracowniku agencji reklamowej, który chwali się że wymyśla hasła dla Nike, Addidasa czy innej Coca-Coli opowiadając przy ty, jak głupi ludzie się na to nabierają.
Następnie historia robi się bardziej złożona i tenże pracownik opowiada jak to z kolegą zabił jakąś osobę, tuż przed tym jak wygrali ważną nagrodę [dla najlepszych agencji reklamowych chyba] i w trakcie jej odbierania, już na scenie, wpada po nich FBI.
Tyle pamiętam, książka była ironiczna i osadzona w XXw.
Tytułu i autora niestety już nie pamiętam.
Bardzo proszę o pomoc
szukałem bezskutecznie. Bardzo proszę o info, może kto kojarzy
Generalnie książka jest o pracowniku agencji reklamowej, który chwali się że wymyśla hasła dla Nike, Addidasa czy innej Coca-Coli opowiadając przy ty, jak głupi ludzie się na to nabierają.
Następnie historia robi się bardziej złożona i tenże pracownik opowiada jak to z kolegą zabił jakąś osobę, tuż przed tym jak wygrali ważną nagrodę [dla najlepszych agencji reklamowych chyba] i w trakcie jej odbierania, już na scenie, wpada po nich FBI.
Tyle pamiętam, książka była ironiczna i osadzona w XXw.
Tytułu i autora niestety już nie pamiętam.
Bardzo proszę o pomoc