@telesfor no przecież ma. sędziowie, prokuratorzy, mundurowi oraz
https://www.zus.pl/swiadczenia/emerytury/emerytura-dla-osob-urodzonych-po-31-grudnia-1948/emerytury-wczesniejsze/emerytura-z-tytulu-zatrudnienia-w-szczegolnych-warunkach-lub-w-szczegolnym-charakterze

@Radioactive Uwierzę jak pierwszy robot będzie za mnie zapierdalał A w ogóle to czy fiol założy cylinder i będzie poganiał swoje roboty pejczem?

Wy wszyscy powinniście pracować dla mnie, panicza, do usranej śmierci. Tak! Tylko jak będziecie umierać to chociaż zróbcie to za płotem po zewnętrznej stronie, bo stare ramole mogą mieć problem wyjebać wasze truchło do pobliskiego rowu

@Thurgon tylko w zeszłym roku zredukowałem średni czas pracy mojego zespołu o 20%. Żadnych gównonadgodzin. Z dnia na dzień, po wprowadzeniu kilku mechanizmów, procedur, jak zwał, tak zwał. Nie widzę większej różnicy w przychodach i ilości zrobionej roboty. Elementem strategii rozwoju firmy jest dalsze skracanie czasu pracy, niezależnie od prawodawstwa. Daleko na horyzoncie majaczy 4-dniowy tydzień pracy. Wszystko jest kwestią organizacji i wprowadzania nowych technologii, tam gdzie to możliwe. Znaczy, czynników jest więcej, wiadomo, ale jak nie wprowadza się zmian w firmie od 30 lat, to można wierzyć, że się nie da.

@Servin No właśnie dlatego potrzeba jakiś podatków na zakłady utylizacji zwłok, albo systemu emerytalnego. I co z tego, służba wyniesie do rowu, jak przy niekorzystnym wietrze psują mi aromat ulubionego cygara i koniaku.
Nie wiem co tańsze: utylizacja czy schemat Ponziego.


@Radioactive Pracuję w korpo, "zawsze jest jeszcze 5%" - mści się niemożliwie. Ludzie są przeciążeni i już teraz ustawiamy absurdalnie odległe terminy, których i tak zwykle nie dotrzymujemy. Nie wiem jak szefostwo pokazuje to potem na pałerpointach i kejpiajach, ale ja widzę że od 10 lat wydajność faktyczna maleje. Jak zaczynałem to mysłałem że to anegdota, ale faktycznie przeciętny Project Manago uważa, że 9 kobiet dostarczy dziecko w miesiąc.
Edytuj

.

@Radioactive zredukowałes czas pracy, ilość nadgodzin...
Na pewno pracownicy są szczęśliwi, że zarabiają mniej niż w poprzednim roku oraz płacą mniejsze składki, co pomniejsza ich przyszłe emerytury, więc będą musieli dłużej pracować...

@yaycenty nie zdąży się zepsuć. Emeryci zjedzą zanim się zepsuje

@Radioactive Bo nie wszędzie się da - sufitem są już same maszyny. Głównie na wymaksowanych produkcjach na 3zmianówce. No i wszędzie gdzie jest od - do. Obsługa klienta nicholery nie będzie bardziej wydajna, bo to nie o wydajność - a o dostępność w danych godzinach chodzi.

@Thurgon przeca teraz do obsługi klienta zamiast człowieka daje się jakiegoś LLMa, który od czasu do czasu wymyśla nieistniejące regulacje

https://arstechnica.com/tech-policy/2024/02/air-canada-must-honor-refund-policy-invented-by-airlines-chatbot/

@Thurgon jak zwykle, to zależy. 30 lat temu kuło się młotkiem i dłutem, potem młotowiertarką, teraz jest bruzdownica i narzędzia akumulatorowe, dzięki czemu nawet przedłużacze cię nie ograniczają. Kiedyś robiłem zdjęcia cyfrówką i wypalałem klientom zdjęcia na płytach, teraz każda ekipa ma telefon służbowy, zrobione zdjęcia idą do chmury i pięć minut później link do albumu jest udostępniony klientowi, a ja mogę obejrzeć robotę z biura, zamiast jechać godzinę na miejsce. Kiedyś na awarię trzeba było pojechać, potem nauczyłem się, żeby klienci mi zdjęcia wysyłali, bo często to był wyrzucony bezpiecznik. Do tej pory każdy telefon z awarią obsługiwałem 10-20 minut mówiąc klientowi krok po kroku, co ma robić, oglądałem zdjęcia itd. Teraz nagrałem film z instrukcją co robić i 24h na dobę będę dostępny na YT. Zatrudniłem kolejnych ludzi, którzy obsługują coraz węższe obszary, dzięki czemu mogą to robić lepiej i szybciej. Ciągle komunikacja jest do poprawy, ale cóż Mogę tak jeszcze długo opowiadać, ale chyba czujesz o co chodzi.

@wisz-nu zarabiają tyle samo, lub więcej, zwiększyłem podstawy, morale wzrosło, rotacja spadła, do dopieszczenia został system premiowy

@yaycenty to zależy, jeśli ktoś wysilił się tylko na "macie zrobić tyle", a nie dał wam do tego motywacji, know-how ani narzędzi, to byłoby dziwne gdyby się udało

@Radioactive Ale ja wszystko rozumiem i się zgadzam i nie walczę Ja stwierdzam, że wszędzie jest sufit. Urzędnik może być wydajniejszy w kwestii szybkości rozstrzygania sprawa - ale nie może skrócić godzin przyjmowania. Lub może inaczej - pewnie, że można skrócić otwarcie pewnych miejsc. Ba - nawet usunąć pewne dni. Co nie znaczy, że wszystko może (ba nawet nie powinno w niektórych przypadkach) odbywać się online. Zawsze prędzej czy później jest ściana.

@szatkus Jutro idę 3 raz do wodociągów. Kupiłem teren z kanalizacją deszczową. Nie chcę jej i nie podlegam pod żadną ustawę, którą znalazłem. Bo, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że po 3 wizytach w 2 budynkach nikt nie był w stanie podać mi podstawy prawnej Kilka osób powiedziało, że pani, która się zna będzie w poniedziałek. Jutro jej powiem żeby nie brała urlopów bo bez niej urząd nie działa

@Thurgon jest ściana, aż znajdzie się rozwiązanie. Dopiero pandemia pokazała, że jednak wiele rzeczy da się załatwić zdalnie. Wcześniej też była ściana

@Radioactive I że wielu się jednak nie da W procesach technologicznych też są naturalne ściany. Chleb musi się piec x czasu, bo pieczenie go połowę krócej w 2 razy większej temperaturze nie przyniesie takiego samego efektu.

A 4 dniowego tygodnia mam nadzieję dożyć, ale takim optymistą na powszechność ustawową w przeciągu 15-20 lat nie wierzę.

W kwestii życia facetów, można zadać pytanie komu się naprawdę opłacało ich długie życie. Państwu nie. Kobietom też często nie, bo jak już zrobił dziecko i pomógł dochować do dwudziestki, to już był ględołą i często chorym ciapciem, bo chociażby warunki pracy były trudniejsze. Albo jak umierał to w końcu kończyła
się przemoc fizyczna/psychiczna powstała wskutek braku czasu na właściwe wychowanie emocjonalne. Nie mówię, że kobiety miały łatwiej. Większa śmiertelność podczas połogów, wspomniana agresja mężczyzn, uzależnienie ekonomiczne, mniej środków higieny. Wszyscy mieli gorzej, a naturę obchodziło tylko to, żeby rodziły się nowe dzieci. Nieważne, że wg obecnych standardów w kulturze często patologicznej.
Więc jeśli rzeczywiście długie życie facetów nie było opłacalne, to manipulacja psychiczna w stylu "bądź facetem i nie maż się" i ukryta przemoc psychiczna nastawiona na długotrwałe niszczenie poczucia tożsamości były uzasadnionymi narzędziami do celu, nieważne od publicznych intencji. Każdy robił co mógł. I kiedyś nie było lepiej. A dziś czasami się to nie zmieniło.

Wiek emerytalny to woda na młyn pisowskiej propagandy. Koalicja robi wszystko, żeby nie ruszać wieku emerytalnego, bo spadną z rowerka. Konfa dobrze o tym wie ale grają do jednej bramki z Pisem więc podkręcają temat. To i temat alimentów jest nie do ruszenia w tej kadencji.

@Thurgon wszystko pod warunkiem że jesteś przywiązany do konkretnego konceptu wyglądu i kształtu chleba
nie można piec w wyższej (bo reakcja Maillarda zachodzi tylko w określonym przedziale temperatur) jeśli skórka ma być brązowa, a wnętrze upieczone
ale można zrobić inne pieczywo (bardziej płaskie żeby przenikalność ciepła była wyższa, albo na kształt Toblerone ), olać kolor skórki, olać obecność skórki, itp. itd.
maszyna do szycia też "waliła głową w ścianę" aż do tematu podeszła w inny sposób

Jestem za zrównaniem wieku emerytalnego .... cywili, mundurowych i górników.

@Beluwa - dla wojskowych, policji, zawodowej straży pożarnej, ABW i AW bym zrobił jednak wyjątki. Ale jako element pakietu wynagrodzeń. Ideały ideałami, ale coś ekstra państwo od nich oczekuje, więc powinno coś ekstra dać. Natomiast okres ciąży czy macierzyńskiego/tacierzyńskiego nie powinien się liczyć do stażu emerytalnego. Bonus jest za rzeczywiście odbytą służbę.

Inne służby, typu celnicy, straż graniczna, więzienna - tu raczej nie. Nie ma (w tej skali) narażania życia.

@Krzychpl Możesz upiec ciastka Ale sprzedajesz konkretny chleb wymagający konkretnej obróbki. I pewnych procesów nie przeskoczysz lub ich przeskoczenie będzie nieekonomiczne w stosunku do efektu. To jak z biciem rekordów. Do pewnego pułapu idzie szybko, potem coraz wolniej, aż w końcu przesunięcie granicy o milimetr lub setną sekundy to lata ćwiczeń i wyrzeczeń🤷‍♀️
Ja bym u siebie mógł dzisiaj wprowadzić jeszcze parę rzeczy ułatwiających mi pracę i nieco skracającą czas. Tyle, że to inwestycje bardzo drogie, a dające efekt kosmetyczny.

I tak samo przy 5% bezrobociu przy obecnych kosztach robotyzacji - małe i średnie produkcje miałyby problem z zatrudnieniem kolejnych zmian na pokrycie i równie duży problem z pozyskaniem środków na robotyzację (bez dużych inwestycji państwowych)

No i jeszcze w EU jest hamulcowy obecnie jakim jest sytuacja międzynarodowa. Nikt teraz nie będzie (z dużych państw) ryzykował rewolucji w obliczu możliwej potrzeby poszerzania i zatrudniania w zbrojeniówce.

@Thurgon wszystko do momentu przesunięcia paradygmatu (paradigm shift), np. nieszczęsny dochód gwarantowany, wokół którego krążą pewne środowiska opinio i trendotwórcze
oczywiście, każdy pomysł da się spierdolić nadmiarem gorliwości w połączeniu z naiwnością i brakiem wyobraźni, a jak na razie badania wskazują na konieczność spełnienia wielu warunków do korzystnego oddziaływania UBI, co kłóci się z samym pomysłem bezwarunkowego dochodu)

@Thurgon a to nie będzie tak, że trzeba będzie zabrać pracowników z innych branż i będzie ich jeszcze mniej do dyspozycji? Wtedy firmy będą zmuszone do szukania nowych rozwiązań.
Co do rekordów, to robisz jak Karaś, wymyślasz nową dyscyplinę
U żony w korpo idą w wellbeing i między innymi sami skracają czas pracy. Jak będą robić to stopniowo i analizując na bieżąco efekty, to sami może kiedyś dojdą do 4-dniowego tygodnia pracy i ustawodawca ich nie zaskoczy. Mieli 2 godziny mniej pracy w jeden piątek w miesiącu. Mieli dodatkowy dzień wolny na urodziny dla każdego. Teraz wrzucili 10 dni dodatkowego urlopu dla pracowników, którzy mają ponad 10 lat stażu w firmie. Taki jest trend. Od jutra oczywiście że prawie nikt nie dałby rady. Ale stopniowo, jak najbardziej.
Autonomiczne samochody, kasy samoobsługowe, a nawet całe sklepy bez obsługi (choć nie wiem jak te kilka otwartych w Polsce się miewa) większy udział prefabrykacji w budowlance. AI raczkuje, ale ma już zastosowania w pisaniu maili Jest dużo sposobów na zwiększenie wydajności i powstają nowe.
Jakoś w pit stopach zmieniają opony w 3 sekundy

@Radioactive Sam jesteś opona

Nie jestem za zrównaniem wieku emerytalnego, bo NULL nie równa się NULL, a tyle właśnie powinien on wynosić – czyli w ogóle nie być określony przez państwo, które powinno w podskokach wypierdalać z rynku ubezpieczeń, nie tylko emerytalnych.

Ale jestem za tym, żeby takie dyskusje jak najdłużej się toczyły, bo normalizują one przynajmniej podział, że są kobiety, mężczyźni i na tym kończą się opcje.