Jaki jest sens robienia z niego pasztetu, a potem rzucania na pożarcie? Te Godlewskie (swoją drogą ktoś mi w końcu wytłumaczy, co to są?) takie wybredne, że nieobrobionego nie pożrą?
Cicho, bo się zaraz wyda, że nie szachy a warcaby, żadnych dziewczyn nie było, a z ciężkich narkotyków to herbata z szałwią. PS. jeszcze śmierdzę tymi szachami
Forumka jest powszechnie znaną ostoją lewactwa, dlatego w imieniu nas wszystkich chciałbym wam złożyć życzenia. Dużo szczęścia i samych radości na nowej drodze życia. Bawcie się, chłopcy. Najważniejsze, żeby dzieci były zdrowe