Dzięki nawigacji satelitarnej ciągniki obsiewają tu pola z dokładnością do dwóch centymetrów. Komputery liczą kroki każdej krowy w kombinacie. To wszystko w gospodarstwie, które miało upaść, tak jak pozostałe PGR-y w Polsce. Tak się jednak nie stało. Dlaczego Kombinat Rolny w Kietrzu przetrwał i nadal świetnie prosperuje?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą