Tradycjonalistka
„Spie*dalaj, su*o" – Avril Lavigne przegania półnagą aktywistkę
Rosyjski myśliwiec uderzył w amerykański dron nad Morzem Czarnym
Rosyjski myśliwiec Su-27 we wtorek uderzył w śmigło drona MQ-9 Reaper. Siły Powietrzne USA udostępniły w czwartek nagranie z drona, na którym widać, jak myśliwiec spuszcza paliwo, a następnie przelatuje nad amerykańską maszyną. Śmigło drona pozostaje nieuszkodzone. Po kilku sekundach Su-27 rozpoczyna drugie podejście w kierunku MQ-9, po czym uderza w śmigło amerykańskiej maszyny.
Dziennik „New York Times", powołując się na wysokie rangą amerykańskie źródło wojskowe, podał, że do zdarzenia doszło około 120 kilometrów na południowy zachód od Półwyspu Krymskiego, zaanektowanego przez Rosję w 2014 roku.
Dziennik „New York Times", powołując się na wysokie rangą amerykańskie źródło wojskowe, podał, że do zdarzenia doszło około 120 kilometrów na południowy zachód od Półwyspu Krymskiego, zaanektowanego przez Rosję w 2014 roku.
Następnego dnia po zdarzeniu dziennikarze CNN - powołując się na dwóch przedstawicieli Pentagonu - podali, że operatorzy rozbitego amerykańskiego drona MQ-9 „zdołali wcześniej wymazać z niego wrażliwe dane, w tym oprogramowanie używane do zbierania danych wywiadowczych".
Rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby nazwał działanie Rosjan „niebezpiecznym, nieprofesjonalnym i lekkomyślnym". Wrak nie został odzyskany. Moskwa zaprzecza, że to ona ponosi odpowiedzialność, a sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew zapowiada, że Moskwa będzie starała się wydobyć szczątki drona z morza.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą