Na Politechnice Szczecińskiej to chyba już 3 lata nie byliśmy. Najwyższy czas więc tam zawitać, bo tylko tam dowiemy się czegoś o wzmacniaczach szumów, czegoś o sprawdzaniu działania lasera w CD-ROMie oraz czegoś o sikaniu na trzecią szynę.
Poligrafia - dr inż. R.:
Egzamin z poligrafii, prowadzący dr inż. R. spóźnia się już pół godziny (jak zwykle), wszyscy już nieźle wnerwieni.
Nagle wpada przez drzwi w dresiku i tak rzecze:
- Przepraszam za spóźnienie, ale ratowałem świat! Proszę poczekać jeszcze kwadrans!
Poligrafia:
Dr tłumaczy, po co po każdym etapie obróbki, materiał jest osobno zapisywany:
- W momencie, gdy coś jest źle, łatwo zobaczyć do kiedy szło dobrze i w którym momencie przestało iść dobrze. Łatwo ustalić, kto popełnił błąd i można go... (chwila namysłu)
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą