Rozkoszne diabełki LXXIX

- Mamo, a czemu jak widzę w telewizorze cycki to mi się siusiak zwija?

by Zoyman

* * * * *

Moja znajoma posiada siódemkę uroczych diabląt. Bawią się ostatnio grzecznie w piaskownicy, zameczki budują i ogólnie wesoło jest. Nagle Paulina (lat 5) z zafrasowaniem stwierdza:
- Kurde, gdzie ja zakopałam ten piasek?

by BeerLady

* * * * *

Kuzyn mój kochany (9 lat), na pogrzebie dziadka:
Ksiądz mówi:
- A teraz będziemy spożywać ciało Twoje i krew Twoją, którą za nas oddałeś.
Kuzyn głośno, na cały kościół:
- Dziadka?!

by Szyi

* * * * *

Okres przed komunijny, więc mój siostrzeniec, Patryk, miał za zadanie zaprosić wszystkich na swoją pierwszą komunię. Trafiło również na babcię i dziadka. Dziadkowie jak to dziadkowie, pięknie podziękowali, a dziadek od razu wręczył Patrykowi kopertę. Ten bardzo się ucieszył, a jego młodszy o rok brat - Kuba, chodził ze spuszczoną głową (też pewnie chciałby dostać trochę kasy). Tłumaczę Kubusiowi, że za rok on będzie miał komunię i też pewnie dostanie prezenty. Na co on z żalem w głosie skwitował:
- No tak, ale dziadziu może już za rok nie żyć. - i jak tu nie rozpaczać.

by Nefretete

* * * * *

A teraz zaglądamy na nasze kochane forum Kawały mięsne:

Zgroza lat 9 i pół:
- Mamo ja nie mogę chodzić do tej szkoły..
- Dlaczego?
- Jestem zdegustowana..
- ???
- Pani powiedziała, że jak dostanę jeszcze jedną uwagę nie dostanę prezentu od Mikołaja... Czego ja się nauczę od kogoś kto wierzy w Mikołaja?

by Atitta

* * * * *

Kumpela ostatnio opowiadała, jak jej dziewczyny bawiły się w coś w rodzaju "sklepu", kiedy nagle mała (5 lat) mówi do starszej (10 lat)
-Ty, Ninia, list z urzędu skarbowego dostałaś!

by Annike

* * * * *

Radości i smutki macierzyństwa, czyli Jaiwo i jej syn...

MŁODY PRZEDSZKOLE:

Cała szatnia rodziców ubierających swoje pociechy. Dziewczynka do swojego tatusia:
- A to jest tato ten Mateusz co wszystkie dziewczyny całuje.
Wszyscy się na mnie gapią. No, a co chłopców miał całować?

MŁODY 1 KLASA:

Edukację zaczął w gipsie. Dziadkowie wzięli go na wakacje, w Tarzana się bawił, liana okazała się mało wytrzymała - złamany obojczyk.
I pierwsze łzy w szkole, bo:
- Pani mnie ani razu nie zapytała, mało tego ona na mnie nawet nie spojrzała przez cały dzień!
Szybko wyrósł z takich problemów.

MŁODY 2 KLASA:

Chyba polubił gips. Do 1 Komunii pomaszerował z ręką w gipsie.

MŁODY 3 KLASA:

Nic nie złamał, ale swoją 1 zieloną szkołę spędził w izolatce. Ospa wietrzna się przyplątała. Ale pobyt bardzo mu się podobał, kilka osób też się pochorowało.
- Mama było super, w izolatce ja i 3 dziewczyny. Pomagałem im krosteczki smarować.

MŁODY 4 KLASA:

Żeby nie zapomnieć jak to jest. Noga w gipsie.
A i wychodzi z domu w 2 różnych butach. Niby każdemu się może zdarzyć, ale jeden był sznurowany, a drugi na rzepa.

MŁODY 5 KLASA:

Bez gipsu!!!!
Toczę z nim boje, żeby przyłożył się do angielskiego, bo niby 5 ma ale moim zdaniem nie umie nic.
- Dobra mama udowodnię ci, że kumam angielski, o w radiu leci jakaś piosenka, ja wszystko rozumiem.
Wysłuchał i na temat całej piosenki miał do powiedzenia:
- To był kawałek o 3 lemonach".
Taaa, w refrenie śpiewałi "lemon tree".

MŁODY 6 KLASA:

Bez gipsu!!!
Zakończenie roku szkolnego. Młody wściekły, bo wrobili go w czytanie jakiegoś drętwego pożegnania nauczycieli. Odreagował na swój cudowny sposób, czytając patetycznym głosem:
- Wy, którzy niesiecie oświaty KAGANIEC.

MŁODY 1 GMNAZJUM:

Zaskoczenie - ręka w gipsie. Na wakacjach z licznymi warstwami worków foliowych budził zainteresowanie stylem pływania z rąsią do góry.

MŁODY 2 GIMNAZJUM:

Bez gipsu!!! Ale...
Czy was też straszyli, żeby nie siadać na zimnym, bo wilka się dostanie? Ja myślałam, że to legenda. Ale już wiem, że wilk istnieje. Tak młody złapał wilka.

MŁODY 3 GIMNAZJUM:

Czyli obecnie. Ma problem z wyborem imienia na bierzmowanie. Dyskutuje z księdzem dlaczego to musi być imię świętego? Bo na ten przykład nie było św. Bożydara, ale imię samo w sobie ma o Bogu. Strasznie chciałby tego Bożydara, dobrze, że nie wyjaśnił księdzu dlaczego. Bo mógłby rwać lachony na tekst:
- Cześć jestem Bożo, Bożo w porzo.

To pisałam ja matka. A mam jeszcze córkę.

by Jaiwo

Ale o córce to damy za tydzień...

Dziękuję wszystkim nadsyłającym! Pamiętaj, dzięki Tobie seria może kwitnąć! Co zrobić? Ano przypomnieć sobie odzywki dzieciaków, spisać je i podesłać do mnie. Tu podaję linek zaufania. Klikaj i pisz! W tytule maila wpisz Rozkoszne Diabełki - znacznie ułatwi mi to zbieranie materiału do następnego odcinka!

UWAGA! Znaczek @ występuje przy nickach osób, które nie założyły sobie (jeszcze) konta na najlepszej stronie z humorem na świecie!