Szukaj Pokaż menu

RPG czyli Rozbrajające Pogaduszki Graczy V

28 588  
12   9  
Kliknij i zobacz więcej!Mazury, jakaś działka kumpla, wieczór, pogodne niebo, parę świeczek zamiast ogniska na tarasie przed domkiem...

Koleś nawet czasem fajnie prowadził ale czasem przesadzał z pomocami...
"Jesteście gdzieś w lesie, wszędzie ciemno, , gdzieś z tyłu słyszycie jakieś trzaski... (i rzeczywiście coś zaczęło szeleścić za plecami), po chwili słyszycie jakieś przyciszone odgłosy - ktoś chyba was śledzi (wszyscy cisza - jakieś dziesięć metrów w cieniu lasu słyszymy jakieś odgłosy przyciszonej rozmowy - każdy z nas już trochę zaczął panikować, ale powstrzymywało nas tylko to że gostek był znany z takich zagrywek) ...
Jeden z graczy podnosi kamień i rzuca w stronę lasu (tak samo czyni w realu)...
Krzyk (w realu też)... potem jakieś bulgoczące przekleństwo i z lasu wyłania się trzech... -> w tym momęcie przerwał gdyż wszyscy ogarnięci paniką zmykaliśmy przed trzema jakimiś miejscowymi pijaczkami lecącymi z drągami w łapach na pewno nie z zamiarem przywitania się...

Autentyki CXCIII - Akcja zima

36 813  
8   20  
No i po długim weekendzie... Na jego zakończenie kolejna porcja Autentyków, w których m. in. powód dla którego czasami trzeba wrócić do domu, dlaczego nie warto robić tego statkiem oraz co może zaproponować przypadkowo spotkana znajoma...

ZWIELOKROTNIĆ DZIAŁANIE

Byłem dzisiaj na działeczce. Działeczka jak działeczka - jeden sklep spożywczy z największym wyborem piwa w okolicy i drugi sklep ogrodniczy.
Z kilkoma butelkami dębowego w siatce zajrzałem do ogrodniczego, bo trawnik taki jakiś żółty mi się zrobił od mleczy. Oglądam wielki wybór nawozów na trawnik i kątem ucha słucham sprzedawcy.
- Uprzejmie proszę, to preparat przeciwko mrówkom. W celu zwielokrotnienia działania, proponuję wymieszać preparat z proszkiem do pieczenia w stosunku jeden do jednego. Proszek do pieczenia grosze kosztuje i jest do kupienia obok w sklepie spożywczym. Żadna mrówka się nie uchowa!
Babinka zadowolona zapłaciła i poczłapała do sklepu obok.
Po chwili wpada dziadek:
- Coś na mszyce pan ma?

Najdziwniejsza rzecz, jaką znaleźliście przy remoncie I

53 092  
13   27  
Kliknij i zobacz więcej!Niektórzy z was zapewne mieszkają w w starych blokach a’la Gierek. Zgodzicie się ze mną, że robiono je trochę na odwal się. Podczas remontów mieszkań można natknąć się na dosyć ciekawe rzeczy.

U mnie w kuchni za starym ekranem ze sklejki znaleziono paczkę papierosów ekstra mocne z 1983 roku. Z kolei mój kumpel podczas remontu mieszkania na Bródnie znalazł podczas skuwania tynku parę gałęzi i stary numer "Trybuny". A czy wy też coś ciekawego znaleźliście?

* * * * *

Mój znajomy po skuciu jednej ściany znalazł za nią drugie, całkiem spore mieszkanie. Niestety mieszkał tam już sąsiad.

by lazyjones

* * * * *

Hehe, ja w tym roku szukałem nowego, większego gniazdka. Obejrzałem 15 lokali zanim zdecydowałem się na zakup. Oto co widziałem gołym okiem, bez dokonywania remontu:
- dwupoziomowe mieszkanie (w bloku z płyty), którego główną atrakcją miały być 2 balkony. Owszem, były, ale oba...zaanektowane do mieszkania, za to z nieusuniętą ścianą pomiędzy d. loggiami a pokojami

- nieźle odpicowane mieszkanie w innym bloku z płyty, w którym było dość głośno (duże skrzyżowanie), ale największy huk był z wyciągu kominowego. Właściciel przyznał, że nawet przy wyłączonym wyciągu kuchennym w całym mieszkaniu huczy i dudni. Słyszałem, że często wkurzeni na brak zapłaty robotnicy lubuli "z zemsty" zamurowywać w takich wyciągach pustą flaszkę, która byłą źródłem takich właśnie odgłosów...

- mieszkanie na ostatnim piętrze wysokościowca, do którego żeby wejśćz klatki, trzeba było najpierw wyjśćz bloku (10. piętro!), wejść na wąską kładkę (okej, były barierki, ale...) i dopiero "do siebie". Aha, Na kładkę wychodziło okno kuchenne innego mieszkania :C

by uomatko

* * * * *

Ja znalazłem maskę przeciwgazową z pochłaniaczem... z oznaczeniami Wehrmachtu. Teraz szukam dalej, może jakiś pancerfaust sie trafi.

by jashona

* * * * *

Jedno gniazdko na ścianie z gniazdka kabel zwinięty w spiralę zalany wylewką...tak na oko spirala 2m średnicy...pewnie jakieś 15m kabla.......wpięte do drugiego gniazdka na ścianie przeciwnej...a ja się dziwiłem że jak wywaliło bezpiecznik od gniazdka to nie miałem światła w łazience...tylko w łazience...do tego dopiero dojdę!!

by jose_loco

* * * * *

bo ty masz stację zagłuszającą wmonotwaną za poprzedniego ustroju :D

by semek

* * * * *

Jak mieliśmy remont balkonu i był usuwany stary tynk, naszym oczom ukazał się napis:

"Zbyszek to Cipa"

by DJWW

* * * * *

Znajomy budowlaniec kiedyś został wezwany do pomocy w mieszkaniu ze starej płyty - brak było wody w mieszkaniu. Przyszedł na ostatnie piętro 11 piętrowego bloku no i z kranu nawet nie kapnie. Sprawdził wszystko, liczniki itp. Z mieszkania piętro niżej słyszał typowe hałasy związane z remontem mieszkania. więc postanowił sprawdzić. Schodzi piętro niżej a tam zdziwienie - pion zlikwidowany a na jego miejscu półeczka z paprotką. Zapomniał sąsiad, że jeszcze jedno piętro w bloku jest.

by Dortann

* * * * *

Dziwne to może to nie było, pomagałem sąsiadowi przy remoncie kuchni - wielka płyta. Ekran ze sklejki, za nim wnęka i na samym środku wnęki jakaś rurka. Sprowadzony cieć osiedlowy dumnie noszący tytuł gazowniko - hydraulika stwierdził że "wytnij pan to w pizd*, to stare odpowietrzenie jest". Kątówka w ruch poszła, zanim doszli do tego który to ma być zawór w mieszkaniu było z 5cm wody...

by skee

* * * * *

Mieszkam w starym budynku, "za dobrych czasów" wybudowanym przez PKP dla pracowników. Jesienią wymienialiśmy instalację elektryczną w kuchni - taką, bagatela, trzydziestoletnią.
Panowie rozkuli ścianę, popatrzyli na kłębowisko kabli i jeden z nich zadzwonił po tatę, elektryka - emeryta, który nie takie rzeczy widział.
Tata elektryk również popatrzył, pokombinował, odłączył jeden kabel i zgasło światło u sąsiadów.

by orian

* * * * *

U mnie przy próbie zawieszenia obrazka w ścianie zewnętrznej (nośnej z wielkiej płyty) odkryłem zamurowane okno. To znaczy nie do końca zamurowane, bo tylko przykryte tynkiem... się teraz zastanawiam, czy nie skuć tynku i nie zamontować sobie półeczki :D

by sniemiec

* * * * *

Kiedyś z kolegą rozbieraliśmy na posesji znajomego stary dom. Podczas rozbijania podłogi i wybierania gruzu znaleźliśmy kapsle i butelki po wódce, opakowanie po margarynie produkcji NRD z datą przydatności do spożycia z 1983 roku oraz dużo butelek po oranżadzie z takim zamknięciem wielokrotnego użytku. A najlepsze było to, że jedna z tych butelek była hermetycznie zamknięta, a w środku były kiszone ogórki :D Po otwarciu pachniały normalnie, mimo że miały ponad 20 lat. Nie odważyliśmy się próbować...

by Marreco

* * * * *

Kable (dwużyłowe, jedna żyła miedziana, druga aluminiowa, co samo w sobie jest genialne), lecące po skosie ściany, kołek do którego przykręcono karnisz (stal hartowana, nierdzewna, prawdopodobnie całkiem sporo centymetrów w beton, gwintowana, nie do usunięcia).

by Kvak

* * * * *

Ja przy okazji remontu łazienki w mieszkaniu "blokowym" odryłam kilka dziwnych rzeczy. Mianowicie:
- aby równo ułożyć kafelki, trzeba było praktycznie na nowo stawiać ściany
- usunęliśmy 4 metrową plątaninę rur zewnętrznych doprowadzających wodę, w to miejsce wstawiając jakieś max. 2 metry rureczek pochowanych w ścianach
- nowe wylewki w tejże łazience a przy okazji w kuchni, bo pralka szalała w promieniu metra kawadratowego (w przedpokoju znaczy się), a piec i lodówka w kuchni jakoś nie chciały do pionu się postawić. No i wreszcie mam ciasne, ale własne:C

by schamu

* * * * *

Zanim wyemigrowałem do domku jednorodzinnego także mieszkałem w "bloku z wielkiej płyty" :) efekty niezłe, jak wylałem wodę na podłogę to posłusznie wypływała za drzwi. Dosunąłem szafę do ściany tak, że na dole miałem problem by włożyć kartkę papieru za to u góry zmieściłem ręke, no i ten efektowny "garb" na ścianie działowej :D ... pewnego razu jak w WC pękła rurka (mieszkalem na 4 piętrze) to ucierpial tylko sasiad na parterze.... zalalo mu kuchnię :) (nie wiem jakim cudem, czary PRLu :D:D:D)

by MnQ

* * * * *

Mieszkam w mieszkaniu robionym z pogeesowskiego biurowca. Jak wierciliśmy w suficie, żeby podwiesić płytę gipsową, wylało nam się na głowę jakieś wiadro wody. Ale "żeranie" ponoć tak mają.
Jak wymienialiśmy okna wyciągnęliśmy spod ram jakąś tonę starych gazet. Z przewodów wentylacyjnych stare bilanse.

by atitta

* * * * *

Ja miałem podobną sytuację z wodą. Wierciłem otwory pod oświetlenie w suficie, wylały się 4 wiadra wody. Jak się później okazało blok budowany był zimą...

by driver1015

* * * * *

Remontując nasze mieszkanie zastanawialiśmy się co zrobić z rurą wiszącą na dziwnej wysokości w korytarzu. Okazało się, że owa rura niczemu ani nikomu nie służy i jest od "niczego". Zastanawiam się w takim układzie po co ktoś ją tam umieścił i jak poprzedni lokatorzy żyli z rurą o przekroju ok 15 cm na wysokości 1,8 m od podłogi przebiegającą wpoprzek korytarza. Budowlańcy mają czasem zaiście ułańską fantazję i chyba nadmiar materiałów budowlanych.

by kpinka

* * * * *
U mnie przy generalnym remoncie, po zbiciu tynku z sufitu ukazala sie jakas 10 centymetrowa szpara miedzy plytami, wypachana gazetami, jakąś starą kurtką, No i oczywiscie nieśmiertelne pół litra tez sie tam znalazlo... :C

by Tan_rvf

* * * * *

u mnie po zerwaniu tapety na ekranach (te płyty przy oknach w starych blokach) zobaczyłem.... ulicę

by Abdul84

* * * * *

Mieszkam w bloku wybudowanym w polowie lat ’80. Podczas remontu kuchni zajrzeliśmy do wywietrzenika w ścianie w kuchni... mnóstwo gruzu aż po okienko... a na tym wszystkim flaszka wódki, do polowy pelna :D

by kinguska16emi

* * * * *

kupiłem niedawno mieszkanie z drugiej ręki, wszystko super, lodówka, kuchnia w zabudowie itp. itd. miałem je tylko odmalować, ale jak żonie zachciało się sprzątnąć za lodówką i pod szafkami kuchennymi to się troszke zestresowałem. Kto by pomyślał, że można tam upchnąć 20 butelek po gorzale, i około 50 po piwie

by Quirm

* * * * *

Przy remoncie mieszkania świeżo zakupionego znalazłem: pokój, cały, łącznie z sufitem, pomalowany na kolor dojrzałej pomarańczy. Nawet jak było ciemno, to w oczy szczypało. I siedem warstw tapety położonej jedna na drugą. I kilka z tych tapet było głęboko tłoczonych.

by hubbabubba

* * * * *

Podczas inspekcji przewodów kominowych wyszło że u mnie (4p) jest cug na 3 też jest, a reszta bloku nie ma. Okazało się, że sąsiad z 3-go w kominie wódke przed starą chował!

by siwy7410

* * * * *

To ja nie miałem żadnych niespodzianek.. może dlatego, że ktoś tak zawsze pilnował i ojciec sam elektrykę robił.. chociażtu mu jedna dziwna rzecz wyszła.. mam 2 pietrowy domek, i na 1 pietrze mam włącznik światła, podwójny.. gdy przełączę prawą cześć, zapala się swiatło.. a gdy lewą.. odłącza sie prąd w gniazdku u brata na 2 pietrze ...

by coyte

* * * * *

Kumpel z 15 lat temu odebrał NOWE mieszkanie i były tam 2 dziwne rzeczy:
- światło w kuchni zapalało się włącznikiem w zupełnie innej części mieszkania
- spłuczka w kiblu była podłączona do ciepłej wody :)

by fantik

* * * * *

1. Trzy złote obrączki za listwami przypodłogowymi.
2. "Trybunę Ludu" z opisem któregoś zjazdu PZPR
3. Przy skuwaniu tynku szafę sąsiada mieszkającego za ścianą
4. Przy remoncie łazienki w biurowcu zaczeliśmy rozwalać ściankę z zamalowanych luksferów, która okazała się działówką do pokoju biurowego.
5. Hydraulik z którym współpracowałem tak przepychał wannę z syfonem typu "bocian" (korek do czyszczenia u sąsiada piętro niżej) znalazł w otworze światło z łazienki owego sąsiada, kiedy rozbił syfon i cała woda poszła piętro niżej. (walił metalowym prętem)
6. Maszynkę do ostrzenia żyletek
7. Kartki na mięso i cukier
8 CZTERY warstwy terakoty położone jedna na drugiej
9. Stary grzejnik pod wanną (12 żeberek)
10. Dwa koty z dziewięciu, które miała wyprowadzająca się lokatorka i których zapomniała ze sobą zabrać (siedziały pod ta samą wanną co był grzejnik. Wanna była żeliwna i chciałem ją potłuc. Wziąłem młotek i zacząłem w nią walić. Najpierw wyskoczył jeden (myślałem,że to szczur)a potem drugi). Dla nie zorientowanych - przy tłuczeniu wanny żeliwnej człowiek czuje się jakby siedział wewnątrz dzwonu. Uszy trzeba czymś zatkać. Koty wytrzymały ok. 3 minut

by saves

Zanim nastąpi ciąg dalszy...

A jak to wyglądało u ciebie?

13
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Autentyki CXCIII - Akcja zima
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy CCVIII
Przejdź do artykułu Autentyki CXCIII - Akcja zima

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą