Szukaj Pokaż menu

Gdyby pisali sms-y...

28 784  
4   27  
Kliknij i zobacz więcej!Jak dotąd żaden archeolog nie odnalazł podczas poszukiwań drutów telefonicznych starszych niż 130 lat co sprawia, że jest oczywiste, iż wcześniej używano komórek i pisano sms-y. ;) Oto kilka smsów z bardziej lub mniej odległych czasów, których dotąd nikt nie znał:

Wywaliłem go. Frodo.

Mam złą nowinę. Pandora.

Jestem na rybach. Stary człowiek.

Nie martw się, już po wilku, niedługo wracam. Czerwony Kapturek.

Będę później, nie zapomnij o modlitwie przed snem. Otello.

Pomodliłam się, czekam. Desdemona.

:):):):):):):):):) Kot z Cheshire.

Ciężkie powroty VI

58 661  
3   4  
Klikaj!Pięć litrów wódki 200 zł. Wczasy na Mazurach pod namiotami - 400 zł. Zostanie atrakcją turystyczną - bezcenne! 

Jeśli jednak chcesz pamiętać każdy powrót mamy najlepszą z możliwych rad! Nie pij!

DOBRA RADA

Działo się to jakiś czas temu, akurat na moje urodziny. Jako, że absolutnie nikt nie raczył o nich pamiętać, postanowiłem wybrać się na wcześniej umówione spotkanie towarzyskie, w jednym z milszych mi pubów, w celu poprawy nastroju.

Jak to zwykle bywa na tego typu spotkaniach, nastrój udało mi się poprawić w dość znaczącym stopniu, lecz w końcu przyszła pora, aby wrócić do mieszkania.
Jako, że nie do końca wiedziałem w jaki sposób dojechać na swoje osiedle, wsiadłem w pierwszy lepszy autobus nocny, który zatrzymywał się na przystanku, którego nazwę rozpoznawałem, także nadrabiałem drogi przez dwa sąsiednie osiedla.

Kartka z przyszłości - Rok 2012

23 510  
2   10  
Kliknij i zobacz więcej!Są przepowiednie mówiące, że  w 2012 czeka nas koniec świata. I faktycznie, większość ludzi po przeczytaniu poniższego tekstu przewidującego przyszłość, już po pierwszym zdaniu mówi "Koniec świata!"...  

Rok 2012, nowy prezydent V RP Roman Giertych, wraz z Pierwszym Ojcem Rzeczypospolitej, Maciejem, wybrał się na oficjalną wizytę do USA. Przechadzają się w trójkę, wraz z głową supermocarstwa - Dżodżem Dablju Dablju Buszem Dżuniorem - po przestronnych apartamentach Białego Domu. Oficjalna część wizyty dawno się zakończyła, trwają poważne, merytoryczne dyskusje o problemach gnębiących ówczesny świat. Nagle Buszowi wyrwał się bączek - cichutki, ale jednak słyszalny w tych, doskonale akustycznych, pomieszczeniach. Cóż - poranne burito dało o sobie znać.
Busz, jak przystało na światowej klasy polityka nie dał nic po sobie poznać i niezmieszany kontynuuje swój wywód. Po przejściu jakichś dwóch metrów zauważył jednak, że jego drodzy goście z Europy Wschodniej nie towarzyszą mu już. Zdziwiony, odwraca się i widzi Romka stojącego jak wmurowany dokładnie w tym miejscu, gdzie Dżodżowi przydarzyło się to małe faux pas, co więcej ojciec ciągnie go bezskutecznie za rękę i coś zawzięcie gestykuluje. Zaciekawiony i zaskoczony Busz pyta się:
- Gentlemen, What’s going on?(w wolnym tłumaczeniu: "Maciuś, co się stało?")
A na to Maciej, nienaganna angielszczyzną:
- Shit happens, powiedziałeś mu prrryyyyy, to teraz powiedz wioo, bo skończyło się rumakowanie....
2
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Ciężkie powroty VI
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy CLXXXI
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Autentyki CLXVI - Jak biedactwa pojechały na biegun...
Przejdź do artykułu Poszukiwany

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą