Szukaj Pokaż menu

Przykazania dla mężczyzny

36 999  
6   16  
Wejdź nią teraz! Wejdź do galerii!My w redakcji Joe Monster kochamy kobiety. Każdego dnia dziękujemy Bogu, że zesłał nam te wspaniałe istoty abyśmy je wielbili, szanowali i obdarowywali prezentami. Jest nam STOSUNKOWO łatwo, bo znamy ZASADY :-).

1. Nie będziesz traktował kobiety jako istoty równej. Jej wypukłości zauważał i doceniał będziesz, bo inaczej na srogą zemstę się narazisz.

2. Tłuc kobiety swojej ręką twoją nie będziesz, ani rózgą, ani innym rekwizytem mogącym służyć biciu. Siły swe męskie ku zdobywaniu innych kobiet zachowaj.

3. Winy swoje wobec kobiety twojej zawsze sobie odpuszczaj. Pierwej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne niźli doczekasz się tego od niej.

4. Nawet w alkowie ze szwagierką ujrzany, zaprzeczać będziesz. Flirtu i romansu w każdej sytuacji się wyprzesz.

5. Nigdy nie będziesz kłócił się z kobietą twoją. Nie będziesz bowiem języka strzępił nadaremno.

6. Komórkę swoją przed obcowaniem cielesnym zawsze wyłączał będziesz.

Poradnik Użyszkodnika Komputerowego

23 483  
4   6  
Serwisanci wiedzą to bardzo dobrze: niektórzy ludzie są w stanie zrobić z komputerem wszystko. WSZYSTKO. Jeśli chcesz dowiedzieć się, co można wcisnąć w stację dyskietek, jak płacić kartą przez Internet lub dlaczego komputer "nie czyta dyskietek", to zapraszamy na krótki kurs obrazkowy autorstwa Rod’a Shelley’a. Oto Poradnik Użyszkodnika Komputerowego:

Przypadek 1.
VISA jest wszędzie! Ktoś chyba chciał zapłacić kartą za zakupy w sieci. Nic dziwnego, że nie zadziałało - przecież tę kartę trzeba wpierw aktywować w bankomacie...



Przypadek 2.

Wpadki językowe

57 310  
4   80  
Zobacz więcej!Pamiętacie niezapomnianą trójkę czeskich hokeistów? Byli to Popil, Poruhal a Smutny. Ktoś kiedyś na forum podsunął pomysł, żeby spisać różne językowe wpadki polskie lub zagraniczne i proszę, oto efekt...

Lekcja niemieckiego, grupa początkująca. Zadanie: Ułożyć zdania z różnymi słówkami m.in. pojawiło się tam Jahren. Wszyscy czytają, dochodzi do jakiegoś typa co to widać, że lubi sobie zapalić "śmiesznego papieroska" i jego zdanie:
- Haben Sie etwas zu Jahren?

by Kalik

* * * * *

Nie wiem czy o to chodzi , ale zbieg okoliczności i lekko tematu każe mi to napisać W Warszawie jest takie cuś jak piekarnia, która nazywa się " Putka". Ot piekarnia Putka, a po bułgarsku słowo "putka" nie oznacza nic innego jak "p****zda. Wyobraźcie sobie śmiech znajomych Bułgarów, którzy widzą taka nazwę piekarni.

Druga sprawa, też chlebowo - językowa.  Po polsku bułka to bułka i koniec, nie ma o czym mówić, po bułgarsku natomiast "bułka" to określenie panny młodej. Otóż znajomy wchodzi do sklepu nad Morzem Czarnym i prosi o dwie bułki. Po bułgarsku umiał tylko liczyć do 5 i takie jak poproszę i coś tam . Wyszło mu "molia dwe bułki" i kobitka wymiękła.

by Cieciu

* * * * *

Ja łaskocząc przyjaciółkę pytam - gdzie masz jeszcze łechtaczki...

by Darko2202

* * * * *

Naszych konduktorów w PKP rozwalają regularnie Rumuni, którzy na widok takowego po raz drugi przeglądającego przedziały z uśmiechem informują "Dupa kontrola!"

Dupa oznacza że "już było"... takie "fal dupa fal" znaczy "fala za falą"

by Moosehead

* * * * *

Moja siorka ma męża Greka. Jadąc w autobusie w Grecji tłumaczy mu, że ją bolą płuca. Starała się jak mogła mówić po grecku, ale jak to bywa w takich przypadkach brakło jej słowa płuco po grecku i mówi tak:
- Boli mnie mmmmm tu (mówiąc po grecku ) - po czym po polsku mówi - no PŁUCO.
Po grecku płuco znaczy ch**j

by Kileros21

* * * * *

Idę sobie kiedyś zaspany rano na uczelnię, przechodzę obok kiosku, mimowolnie czytam tytuły. "Domowy Pechowiec"? Dobudzam się, patrzę drugi raz.... aaa...."Domowy Fachowiec"

by Peppone

* * * * *

Kiedyś pewien polski ambasador w Meksyku rozmawiał z prezydentem tego kraju. Należy zaznaczyć, że Jego Ekscelencja dopiero się uczył hiszpańskiego. Na pytanie jak idzie nauka, zamiast odpowiedzieć "Cada dia mejor" (Z każdym dniem lepiej) powiedział: "Cada dia mujer" (Codziennie kobieta).
Prezydent odparł: "Bardzo panu zazdroszczę".

by Pedziwiatr

* * * * *

Na jednej z pierwszych lekcji niemieckiego w LO wszyscy się po kolei przedstawiamy: "Ich heise...". Jeden kolega (był już na końcu i mógł się trochę nasłuchać jak wszyscy mówią) wywołał rotfl klasy następującym stwierdzeniem "Ich Scheisse Artur"
Dla niezorientowanych Scheisse to g**wno.

by Nedia

* * * * *

Prawie sto lat temu byłam z mężem w Niemczech - wtedy jeszcze jaraliśmy, a towar ten szalenie drogo wychodził na polskie kieszenie. Kupowaliśmy więc z oszczędności takie papieroski w przeźroczystych koszulkach, do których trzeba było dokupić gilzy - dawało się to palić tylko po włożeniu jedno w drugie, ale w sumie i tak było tańsze od paczki zwykłych papierosów. Tak więc w jakimś tam "Aldiku" złapałam już papieroski i gorączkowo szukam gilz, wreszcie w rozpaczy pytam kasjerki:
- Haben Sie... fufki do tego?
Dzięki temu, że w sklepie byli prawie sami Polacy - po otarciu łez błyskawicznie wskazali mi miejsce pobytu poszukiwanych "fufek"

Podczas tego samego pobytu - dla ochłody poprosiliśmy w dworcowej kafejcie o dwie szklanki wody.
Sprzedawca grzecznie zaproponował wybór "Bon Aqa oder (jakaś inna woda)". Na to moje szczęście z mądrą miną: "Jaaa..." , więc szybciutko wtrąciłam "Bon Aqa bitte".
Po szybkim wypiciu chcieliśmy lecieć dalej i - oczywiście - zapomniałam zwrotu "chciałabym zapłacić", więc z pańskim gestem zażyczyłam sobie :
- Rechnung bitte!!!
Sprzedawca zacisnął zęby i podał rachunek za dwie mineralki...

by Liiina

* * * * *

Przez dwa miesiące mieszkałem z Kolumbijczykami / Kolumbijkami, Hiszpanami i innymi tego typu. Generalnie wszystko toto mówiło po hiszpańsku, a ja tego języka ani trochę nie znałem.
Jednak po pewnym czasie osłuchałem się na tyle z tym językiem, że potrafiłem zrozumieć o czym mówią, a nawet coś powiedzieć. Nie zawsze mi wychodziło.
Jednego dnia (bardzo dumny z mojej znajomości nowych zwrotów) chciałem powiedzieć, że chcę jeść [jo kiero...]. No cóż - pamięć w przypadku takich błahostek bywa zawodna i przewrotna. Powiedziałem [jo kiero kuliar], co znaczy ni mniej, ni więcej - chce mi się je****ć.
Wyobraźcie sobie miny współbiesiadników, szczególnie, że były tam dwie dziewczyny z zakonu Sióstr Niedotykanek.

by Kbk

* * * * *

Niedawno do wydania jakiejś gazety typu Playboy czy CKM dodawane były broszurki firmy Nike informujące o stworzeniu jakiejś tam ultra-super-kurtki zimowej. W tekście padło stwierdzenie, że przy projektowaniu jej pomagali m.in. zawodowi ratownicy: "ratownicy, jeśli chodzi o pomoc przy projektowaniu to świetne świnki morskie".
Miałem niezłą zagwozdkę żeby zrozumieć o co chodzi, dopiero po chwili przyszło olśnienie: ang. guinea pig (świnka morska) to nasze idiomatyczne królik doświadczalny. Nie ma to jak dobry tłumacz...

by Krwisty

* * * * *

Goście ode mnie z dzielnicy jeździli parę lat temu do Niemiec na jumę. No i jadą raz pociągiem, a jeden z nich nie miał biletu więc schował się w kiblu. Przyszła konduktorka i szarpie za drzwi od kibla, a ten mówi:
- Ich kupen...

by Macstan

* * * * *

Nigdy nie zapomnę pewnej wpady mojego kolegi, który ucząc się 8 lat języka niemieckiego trafił w liceum do grupy anglojęzycznej. No i wiadomo na pierwszej lekcji każdy mówi parę słów o sobie. Kolega (słusznej budowy ciała) wstaje i mówi:
- My name is Grzegorz... yyy... I am 17 and... yyy... I am dick.

Dla niezorientowanych:
niem. dick - gruby
ang. dick - kutas

by Radax

* * * * *

Znajoma miała chłopaka Irlandczyka (teraz jest jej mężem), który praktycznie nie potrafił mówić po Polsku (pracował jako native speaker) i jak do niej dzwonił, a odebrał ktoś inny to mówił:
- Gosia prosie.
Po zwróceniu uwagi, jak to brzmi przestawił się na:
- Prosie Gosie.

by Quosek

* * * * *

Przypomniało mi się, kiedy znajomy z Australii przyjechał i pyta:
- To jest jakaś duża i bogata rodzina tych Spożywczych...
- Jak to?
- No - jest napisane, Sam Spożywczy i Art...

by Pedziwiatr

* * * * *

Kiedy byłam na studiach przez jakiś czas prowadził z nami zajęcia Amerykanin polskiego pochodzenia. Był powszechnie lubiany nie tylko za to, że był uroczym facetem, ale za dystans do własnych widowiskowych zmagań ze słabo poznanym językiem przodków.
Amerykanin mieszkał w wynajętym pokoju u pewnej starszej pani. Pewnego dnia ze zdziwieniem zauważył, że pani pije "zepsute" mleko. Wprowadzony w tajniki zsiadłego mleka i skąd ono się bierze, dokonał degustacji i oświadczył ze smutkiem:
- U nas to się nie uda. U nas mleko sprzedają z prezerwatywami.
Pani, po namyśle:
- Wie pan, to nawet ciekawy i pożyteczny pomysł...
(ang. preservatives to środki konserwujące)

* * * * *

Na początku pobytu w naszym kraju Amerykanin poszedł do mięsnego kupić filety z kurczaka. Miał to zapisane na kartce i pilnie uczył się na pamięć przez drogę. Wygłosił swoja kwestię w sklepie wywołując niekontrolowany wybuch radości u ekspedientki i innych klientów. Ekspedientka pobiegła na zaplecze wołając: "Wiecie co klient chce kupić?" i po chwili stamtąd też dobiegł śmiech. A jednak sprzedano mu to, co chciał.
Zdezorientowany Amerykanin poprosił polskich znajomych o pomoc. Na kartce było wszystko OK, więc poproszono go, żeby powiedział to, co w sklepie:
- Pół kilo piersi z kociaka - padła odpowiedź.
 
by Petrela

A TOBIE CO SIĘ PRZYTRAFIŁO?

4
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Poradnik Użyszkodnika Komputerowego
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu Mistrzowie Internetu – Aktywiszcze u lekarza
Przejdź do artykułu Autentyki LXXXV - Orzesz, siejesz czy zbierasz?
Przejdź do artykułu Najmocniejsze cytaty – ​Gwiazda filmów dla dorosłych zdradziła, ile zarabiała za jedną scenę, kiedy była numerem jeden w branży
Przejdź do artykułu Wymyślamy dymek! - Ale jajo!
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy X

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą