Szukaj Pokaż menu

Przegląd prasy na koniec świata

22 758  
11   43  
Zrobiliśmy małą symulację na redakcyjnym komputerku i okazuje się, że jest ktoś kto może wyczekiwać końca świata. Oczywiście chodzi o gazety... lub czasopisma. Oto tytuły z pierwszych stron jakie pojawią się w przypadku armagedonu:

Gazeta Wyborcza:
JESTEŚMY MARTWI

Fakt:
ZABILI NAS!!!

Parkiet:
INDEKSY SPADAJĄ NA KONIEC ŚWIATA

Życie na gorąco:
LINDA I PAZURA – CZY JESZCZE KIEDYŚ ZAGRAJĄ RAZEM?

Playboy:
DZIEWCZYNY APOKALIPSY

Strzelec się nie liczy czyli relacja z fotami ze zlotu w Kraku

15 458  
1   16  

7 sierpnia 2004 w mieście Kraków odbył się pierwszy tak poważnie niepoważny zlot zorganizowany w całości przez samych bojowników. Okazało się, że zabawa była równie przednia jak na zlocie oficjalnym, a tańcom, hulankom, swawolom nie było końca.

Sierpniowy weekend zmolestował mnie fizycznie, ale psychicznie odpocząłem jak nigdy. Zastanawiacie się kto lub co mnie tak zmęczyło i odświeżyło jednocześnie?

Odpowiedź jest tylko jedna - magia JoeMonstera, a tu w specjalnym wydaniu, czyli nielegalnym zlocie w Krakowie. A dlaczego nielegalny - bo wyszedł całkiem duży, a wcale nie był oficjalny, więc szefostwo może się zdenerwować, że ich tam nie było (poza "Szczelcem, ale on się nie liczy" - o tym jednak w dalszej części programu).

Ja się przyznam, że na śmierć zapomniałem o zlocie, dobrze że Misha był tak miły i przypomniał mi o tym, a nie zostawił mi już możliwości odwrotu po tym jak kupił mi bilet.

Ruszyliśmy więc we dwójke z Warszawy limuzyną podstawioną nam przez PKP o 7:10 (aż się dziwię że wstałem). Do Krakowa trasa minęłą szybko i naszym oczom ukazał się... zburzony dworzec ;)

Zagubiona w Afryce

69 773  
357   19  

Drodzy panowie, uważajcie na swoje żony. Bo może i Wam się przydarzyć historia podobna do tej, której bohaterem stał się autor poniższego listu.

Szanowny Panie,
piszę mając ogromną nadzieję, że dzięki Wam uda mi się odnaleźć żonę. Podczas naszego miesiąca miodowego wybraliśmy się na piękną wycieczkę do Afryki. Gdy mieliśmy wracać, żona się zgubiła. Szukałem jej przez kilka godzin. Wreszcie, cały podenerwowowany, wezwałem na pomoc miejscową policję. Niestety, mimo kilkumiesięcznych poszukiwań zakrojonych na ogromną skalę nie udało się jej odnaleźć.

Jestem bardzo zdesperowany. Dlatego też przesyłam Wam ten list z wizerunkiem mojej żony. Proszę go rozesłać do wszystkich posterunków. Jestem pewien, że ktoś musiał ją widzieć i wie, gdzie teraz może się znajdować. Jeżeli zdobędzie Pan jakiekolwiek informacje na temat miejsca jej pobytu, proszę mnie jak najszybciej powiadomić.

Mr. Richard Small 
Portland, 
Oregon, 
USA

Kilka tygodni później do Ryśka przyszedł list...

Szanowny Panie Mały,
miło mi poinformować że udało nam się odnaleźć Pańską żonę, choć w tym celu musieliśmy dotrzeć do najdalszych zakątków Afryki. Niestety, Pańska małżonka nie ma zamiaru wracać do domu. Próbowaliśmy przekonać ją, że strasznie Pan za nią tęskni i martwi się o nią. Ale ona uparła się. Powiedziała że musi tu zostać, by pomagać biednym i schorowanym mieszkańcom okolicznych wiosek.

Ale proszę się niepokoić. Z małżonką jest wszystko w porządku. Znajduje się w dobrych rękach. Na dowód tego przesyłamy aktualną fotkę z miejsca pobytu żony. Gdyby miał Pan jakieś pytania, proszę śmiało pisać.

Oficer Śledczy
Nairobi

























357
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Strzelec się nie liczy czyli relacja z fotami ze zlotu w Kraku
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Najbardziej januszowe teksty, jakie pracownicy słyszeli w sklepie II
Przejdź do artykułu Dziki Wostok, czyli Porucznik Rżewski rulez!
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Autentyki medyczne - zastrzyk pierwszy
Przejdź do artykułu Archiwum krótkich - Chińczyk, dziwka i masturbacja

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą