Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Kącik poezji góralskiej

83 216  
3   12  
Jeśli Polacy są Narodem Wybranym, to górale muszą być wybrani z wybranych. Górale wydali z siebie prekursora nowoczesnego fiskalizmu Janosika, pierwowzór telewizora - bajarza Sabałę oraz poezję góralską która wznosi się na szczyty. Poezja ta stawia fundamentalne pytania, odnoszące się do natury osoby ludzkiej.

Pisiu, moja pisiu
Ty moje kochanie
Cymuś se obrała
Przy dupie mieszkanie
Cego nie na głowie
Cego nie na brodzie
Ino koło dupy
Przy największym smrodzie

Próbuje też rozwiązać egzystencjonalne problemy człowieka.

Powiedziała pisia dupie
Ni będziem my żyli w kupie
Bo ty śmierdzis popierdujes
Interesy z łunem psujes

Na przykładzie jednostkowego wydarzenia wiersze ujawniają dramatyzm ludzkich losów.

Chodziła po lesie
I zbirała grzybki
Przepadła przez korzeń
Urwał jej pół cipki

Poezja górali jest głęboko humanistyczna, kieruje się zasadą pomocniczości wobec praktycznego życia prostych ludzi. Podsuwa sugestie lub wręcz wzory postępowania.

W Zwardoniu na moście
Sprzedowała krupy
Jak nie mioła wydać
To dawoła dupy

Ni mom nic, ni mom nic
Ino dziurke w dupie
Za co se u żyda
Gorzałecke kupie

Srała baba w gornek
Jaz po lesie grzmiało
Dupe se zatkoła
Coby nie śmierdziało


Szczególną rolę w poezji góralskiej odgrywają namiętności. Mówienie wprost o popędach i instynktach dalekie jest od freudowskich wieloznaczności i psychoanalitycznej symboliki, choć zawiera podobny ładunek emocjonalny.

Kwoliła się matka
Swoimi córkami
A córki się rypiom
Jaz się iskry sypiom

Powiadajom ksienża
Że kochanie szkodzi
Nikt z niego nie umarł
Jesce się narodził

Wybrzmiewa prosta - naturalna nieomal - miłość do przyrody jest to uczucie znacznie bardziej spontaniczne i mniej wyspekulowane niż u Wisławy Szymborskiej.

Ja psa pocałuje
Ty pocałuj suke
Bedzies miała carnom
Jak pomodor ciuke
Dzienkuje ci Jasiu
Za takie śpiwanie
Pakuj wilcka w dupe
Łaz mu ogon stanie

Wiersze góralskie wnikliwie opisują istotę przemijania.

Mój dziadek kie był młody
Był on bardzo hardy
Wsystkie cłonki mioł miętkie
Ino jedyn twardy
Kie a teraz dziadek
Cierpi duze męki
Wsystkie cłonki ma śtywne
Ino jedyn miętki

Mówi o odwiecznym ludzkim pragnieniu przekraczania granic człowieczeństwa banalnego.

Miała baba dupe
Koło dupy włosy
Jesce psio krew kciała
Zeby cosik miała
Miała baba dupe
Koło dupy cipe
Jesce piorun kciała
Zeby kuśke miała

Góralska Euterpe poszukuje nowego kręgu odbiorców. Nie ogranicza się - jak muzy Homera czy Herberta - do audytorium o reakcjach przewidywalnych, a przez to zgoła trywialnych.

Nie śpiwoj, nie śpiwoj
Kiedy ni mos nuty
Lepi se zaśpiwoj
Cilenciu do dupy

I oto w prostym z pozoru wierszu wykwita pełne subtelności déjà vu.

Pamintos ty chłopie
Jak to było w sopie
Jakześ stał z korzyniem
Nad moim stworzyniem

Kompleks małego członka, pierwszy raz opisany dopiero przez Freuda i obecny na prawach symbolu we współczesnej seksuologii, znany był góralom od stuleci.

Łożyń ty się, łożyń
Kie mos mocny korzyń
Kie mos korzyń słaby
Nie bierz się do baby

Jakom był maluśki
Chodziłem bez kuśki
Teroz jakzem podrósł
Kuśke mom jak powróz

Anonimowy poeta góralski opiewa fundament cywilizacji: pomocniczość wzajemną.

Dziewcyno kochana
Pokaz mi kolana
A jo ci pokoze
Stojoncego pana

Z tego palca
Na tyn palec
Dej mi cipki
Dam ci jajec

Wierszom powstałym z natchnienia szczytów, grani, przełęczy, uskoków i żlebów obca jest wybredność i przypadkowość erotyków miejskich. Co więcej, twórcy góralscy doskonale potrafią wczuć się w odmienne oczekiwania estetyczne odbiorcy.

Dziobiom ptaski, dziobiom
Łowies i pszenicke
Kochom takie dziewce
Co mo duzom picke
Jadom wozy, jadom
z góry i pod góre
Lubiem takie dziewce
Co ma ciasnom dziure

Feminizm pojawił się pod Tatrami wcześniej niż w krzykliwej poezji europejskich sufrażystek czy wyrafinowanej, lecz wypłukanej z głębszych wartości duchowych, manhattańskiej prozie kobiecej.

Za mnom chłopcy, za mnom
Pokiela zem pannom
Jak bede mynżatką
Dupe wami zatkom

Z głębokich i zwykle niejednoznacznych wierszy góralskich przebijają czasem marzenia wdzięczne swą prostotą.

Ej nie wydom, nie wydom
Tej młodej dziewicy
Pokiel nie dostane
Liter śliwowicy

Matuś moja matuś
Piknom córke mocie
Będzie w dupie jarmark
To se jom sprzedocie

Wiersze góralszczyzny wprost z pościeli umieją się wyrwać w baśniowe krainy rozchełstanej wyobraźni...

Jescyk nie widziała
Takiego śpiwoka
Co ma śrebrne jajko
Złotego siusiaka

..wrócić z powrotem na ziemię...

Krakowianka jedna
Mioła chłopca z drewna
Jak mu wkiedyś dała
Drzazgi wyciungała

..by znów wznieść się w górę, choćby do sufitu.

Stara baba była
Jesce mioła figle
Powiesiła gazde
W stodole na igle

Wisiały wisiały
Jajca u powały
A te głupie dziwki
Myślały zek śliwki

Poezja gór opiewa najwznioślejsze radości życia, nawiązując do strof dionizyjskich i scen wyjętych z powieści "Colas Breugnon"

Pijcie chłopcy wódke
Bo wódka nie woda
Kochojcie dziewcenta
Pójdziecie do nieba

Nad smutkami się nie roztkliwia.

Biedo moja, biedo
Kaj byś dupe miała
To byk ci nakopoł
Jazby ci zcerniała

Służy porozumieniu człowieka z człowiekiem, złączonych nie frazesem patiotycznym, lecz potrzebą bardziej naturalną i uzasadnioną głębią odczuć.

Ej zebyś ty wiedziała
Jak mnie swyndzi pała
Azebyś ty wiedział
Jak mnie swyndzi przedział

Góralskie strofy wyrażają radość i nadzieje dzieciństwa, co - jak wiadomo choćby z prac Freuda - dotyka istoty egzystencji w ogóle.

Ciesym my się, ciesym
Ze nam cycki rosnom
Dupy nam się piórcom
Bedziem dawać wiosnom

Porażają zaś głębią spostrzeżeń.

Kochanie i sranie
To som dwie sprzyczności
Jadno szarpie miłość
A drugie wnyntrzności

W swej poezji lud góralski daje do zrozumienia, że obcując z przyrodą umie obejść się bez seks-szopów i wynaturzeń New Age.

Hej wysła na gronicek
Stanyła okrakiem
Zatkała se dziurke
Cyrwonym burakiem

Pełno w poezji góralskiej przewrotnych mądrości dialektycznych; wiersze traktują o współzależności rzeczy i zjawisk oraz jedności przeciwieństw.

Całowałeś w gymbe
Miło ci się stało
Pocałuj mnie w dupe
Dyto jedno ciało

Stara baba była
Rozumu nie mioła
Głowa jom boloła
Dupe smarowoła

Śladem wszystkich poetów góral szuka usprawiedliwienia dla swej poezji i znajduje je łacniej niż rozhisteryzowani polscy wieszczowie wrzaskliwie obnażający swe rozdarte wnętrza twórców.

Płynie chuj po wodzie
Woda go nie chyta
Nie ten chuj co pise
Ino ten co cyta

--
Autor jest nam nieznany, ale jeśli się ujawni to umieścimy tu jego notkę biograficzną


Oglądany: 83216x | Komentarzy: 12 | Okejek: 3 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało