Nie w każdym miasteczku można liczyć na atrakcje na poziomie pomarańczowej chmury trujących gazów czy płonącego mostu. Mieszkańcy kameralnych miejscowości muszą się zadowolić sensacjami trochę mniejszego kalibru.
Cały świat drży przed ich militarną potęgą, jednak Internet drwi z przedstawicieli tego jakże twardego narodu. Chciałoby się w końcu przestać śmiać się z ich zdjęć, ale skoro je publikują, nie można przejść obok tego obojętnie. Ich po prostu nie da się zrozumieć, sami mają gdzieś jakąkolwiek logikę spoza własnych granic.
Nagłą popularność zdobył instagramowy profil, na który wrzucane są zdjęcia kolesi czytających książki w komunikacji miejskiej. Pomysł nietypowy i jak widać szybko się przyjął. A co Wy czytacie w czasie drogi do pracy/na uczelnię?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą