Szukaj Pokaż menu

A to jest artykuł nr 3000!

15 158  
3   14  
Tak! Jeśli zamierzasz przeczytać całe archiwum Joe Monstera, to masz już do przeczytania 3000 (słownie: trzy tysiące) artykułów. Zajęcie na długie zimowe wieczory. Jeśli by przyjąć, że otworzenie i przeczytanie jednego zajmie Ci ok. 6 minut, to aby przeczytać wszystkie musisz poświęcić na to ok. 18 000 minut czyli 300 godzin, czyli 12,5 dnia bez przerwy. Jeśli zazwyczaj nie rozumiesz dowcipu po pierwszym przeczytaniu, to zajmie Ci to nawet 600 godzin, pod warunkiem, że nie będziesz spać, wychodzić do toalety a jedząc czy pijąc przy komputerze uda Ci się nie oparskać za bardzo monitora i klawiatury tak aby móc czytać bez przerw na czyszczenie.

Jeśli chcesz rozpocząć czytanie archiwum to najlepiej od artykułu nr 1.

To były czasy... Joe Monster przychodził wtedy do redakcji jeszcze bez laski. A teraz? Bez dwóch się nie pokazuje. I te rozpraszające, skąpo odziane, seksowne asystentki. tylko Reszka, jako jedyna, potrafi się jakoś skupić. Ehhh... gdzie te czasy kiedy kawę podawała nam Babcia Alinka. Spokój, cisza, przerywana tylko od czasu do czasu odgłosem kopnięć Red. Nacz. w stary wysłużony serwer żeby jeszcze trochę pociągnął. Aż łezka się w oku kręci...

Czytajcie więc sobie do woli!  Bo? Bo powaga zabija powoli...

I to chyba jedyna recepta na to żeby nie zwariować we współczesnej rzeczywistości...

I w tym miejscu Redakcja Joe Monstera dziękuje wszystkim, którzy od początku nam pomagają ubarwiać szarą rzeczywistość, i mamy nadzieję, że nadal będą to czynić. Dziękujemy wszystkim, którzy starają się pisząc, tłumacząc lub wynajdując śmieszne teksty, dowcipy czy obrazki, współtworzą z nami to szlachetnie dzieło Joe Monstera na ziemi... Bo przecież wszyscy wiedzą, że jest kosmitą... ;)

Co można usłyszeć od lekarza

18 407  
5   11  
Wejdź do Monster Galerii!Leżąc w szpitalu nie jest Ci do śmiechu. Ale gdy przez przypadek usłyszysz rozmowę dwóch lekarzy, lub rozmowę lekarza z pacjentem, to zaczynasz się zastanawiać czy ten spirytus jest używany tylko i wyłącznie do dezynfekcji...

1. Ten pacjent operowany umrze - nieoperowany też umrze, ale trochę mniej.

2. On umie jeździć na rowerze... Tylko pedałować nie umie.

3. To tak jak byś miał dwie wątroby - jedną na piwo a drugą na resztę.

4. Ja też grałem w siatkówkę - w ataku.

5. Tu było "sine jelito".

6. Wszystko jest dobrze, tylko koło tych drenów jest nieetycznie.

7. Zinnat stosuję nieźle en block w ciemno, ale po antybiogramie.

Praca w helpdesku czyli jak się odlać

26 228  
17   9  

Zagadka. Jaka praca potrafi zmienić ludzi z miłych i sympatycznych na podejrzliwych, opryskliwych i znerwicowanych? Wiesz? Czy nie? ...to praca w helpdesku. A wydaje ci się, że tłumaczenie przez telefon debilowi technicznemu jak wejść do Panelu Sterowania to nic takiego!? Tak!??? Nic takiego?! Tak sądzisz!?

Nie znasz się na komputerach? To wyobraź sobie, że pracujesz w takiej pomocy technicznej dla ludzi nieznających życia i że dzwoni do ciebie facet, który kompletnie nie zna się na tak podstawowej rzeczy, jaką jest odlewanie się...

- Obsługa techniczna. W czym mogę pomoc?
- Miałem nadzieję, że ktoś powie mi krok po kroku jak się odlać.
- Ok., A musi pan iść teraz?
- Taaak.
- Ma pan osprzęt męski czy żeński?

Wejdź do Monster Galerii!

- Męski.
- Pierwszą rzeczą którą musi pan zrobić to znaleźć swój rozporek.

- Moje co?
- Pański rozporek. Otwiera pańskie spodnie. Proszę spojrzeć na dół.
- Widzę buty.
- Trochę wyżej. Powinien być mniej więcej pod żołądkiem. Taki metal w spodniach.
- Okrągła rzecz?
- Nie zupełnie. To jest guzik, ale proszę go też otworzyć. Tuz pod nim powinien być   rozporek.
- Dobrze *pauza* rozpiąłem.
- Czy może pan chwycić swojego ptaszka?
- Nie.
- Widzi pan swojego ptaszka?
- Nie.
- Ok., a co pan widzi?
- Widzę cos białego w paski.
- Czy instalował pan bieliznę?
- Nie sadzę.
- Wydaje mi się, że jeśli nie widzi pan ptaszka tylko coś białego to ma pan zainstalowaną bieliznę. Aby się odlać będzie pan ją musiał odinstalować.
- Mój przyjaciel ostatnio pomagał mi się odlać. Może on zainstalował bieliznę...
- W takim razie proszę chwycić białą część i ciągnąć w dół dopóki nie zobaczy pan ptaszka.
- Zacięło się. Nie chce iść na dół!
- Biała część czy ptaszek?
- Ptaszek.
- Proszę nie CIĄGNĄĆ ptaszka. Chcemy się do niego dostać.
- Dobrze. Widzę go.
- Proszę rozejrzeć się po pokoju czy widzi pan coś zrobionego z porcelany?
- Widzę kilka talerzy.
- Jest pan w kuchni. Proszę przejść do łazienki. Nie może się pan odlać dopóki nie znajdzie się pan w łazience.
- Jestem na dole. Wydaje mi się ze łazienka jest na górze.
- W takim razie proszę pójść na gore.
- Nie mogę iść.
- Proszę czasowo zainstalować bieliznę. Kiedy znajdzie się pan w łazience proszę ponownie ja odinstalować.
- To ta biała część, tak?
- Zgadza się.
 
*pauza*

- Jestem na górze.
- Widzi pan coś z porcelany?
- Są dwie rzeczy.
- Ile mam Pan wzrostu?
- 187 cm.
- Proszę podejść do tego, co jest poniżej pana ptaszka.
- Jestem tam.
- Proszę się upewnić, że celuje pan do tej porcelanowej rzeczy i oddać mocz.
- Co pan przez to rozumie?
- Kiedy będzie chciało wyjść proszę wcisnąć "Dalej>"

--
Z dedykacją dla wszystkich pracowników helpdesków redakcja Joe Monster.

17
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Co można usłyszeć od lekarza
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Każda rodzina ma jedną, bardzo dziwną zasadę - internauci postanowili podzielić się swoimi
Przejdź do artykułu Spokojnie, to tylko awaria...
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu Czego nie mówić do żony, która jest w ciąży?
Przejdź do artykułu Najmocniejsze cytaty – ​Gwiazda filmów dla dorosłych zdradziła, ile zarabiała za jedną scenę, kiedy była numerem jeden w branży
Przejdź do artykułu Żebyś nie musiał opuszczać Joe Monstera choćby na chwilę
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Słowniczek Dużego Majsterkowicza
Przejdź do artykułu 21 porad jak obronić się przed terroryzmem

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą