Szukaj Pokaż menu

Różnice między grą komputerową a prawdziwym życiem

138 739  
746   56  
Choć różnica między jednym a drugim powoli się zaciera, to zestawienie to przypomni ci, czym różni się prawdziwe życie od wirtualnych przygód.

#1. Zadania

1

Dzień 1: Co ten dzieciak robi przy tych drzwiach? Dzień 90: Wow!

147 762  
698   44  
Pewien użytkownik Reddita postanowił zrobić coś ze swoimi starymi i nudnymi drzwiami do sypialni. Jego plan nie był banalny, ponieważ za cel postawił sobie odwzorowanie znanego japońskiego dzieła - The Great Wave Off Kanagawa.

1

10 zwierząt, którym nie udało się uniknąć sprawiedliwości i zostały aresztowane

81 618  
111   13  
By wyrobić normy, policjant jest w stanie aresztować strażaka podczas akcji albo wlepić mandat samemu sobie. Od czasu do czasu przykładny mundurowy zakuje w kajdanki również i zwierzę. Ale 10 poniższych zwierząt wcale nie było tak niewinne, jak można by sądzić.

#1. Kot, który został przemytnikiem

Najbardziej niewdzięczne ze wszystkich zwierząt, koty wepchnęły się do mieszkań rodzin na całym świecie - i tylko niektóre nacje rozwinęły naturalny mechanizm obronny w postaci przyrządzania wrednych futrzaków na obiad. Kiedy jednak kotom nic nie zagraża, te zdobywają się na coraz bardziej niecne postępki. Tak jak ten rosyjski kot, który postanowił zostać szmuglerem. Przyłapano go, kiedy próbował przemycić kilka telefonów komórkowych do więzienia w Syktywkarze. Przemytnik złapany został, kiedy z kontrabandą przyczepioną taśmą klejącą do brzucha, wygrzewał się w słońcu na więziennym murze.

#2. Kozy z pokolenia JP

Udało się wytypować co najmniej dwunastkę winnych, ale w chwili, kiedy na miejsce zbrodni dotarły władze, przestępców było już tylko trzech. To... kozy, które - zapewne w ramach protestu przeciwko korupcji w hinduskiej policji - postanowiły zdemolować radiowóz. Tak jak ich afrykańskie kuzynki wskakują na drzewa, tak te wdrapały się na nowiutkie auto, uszkadzając szyby, wycieraczki i lakier. Mimo że policja domagała się zemsty, kozy zostały zwrócone organizacji przeciwdziałającej okrucieństwu wobec zwierząt, której przedstawiciele odwdzięczyli się mundurowym sugestią, że parkowanie na pastwisku nie jest najlepszym pomysłem.

#3. Waleczny, ale nadal osioł

Trzeba być osłem, żeby sądzić, że jest się wyjętym spod prawa. Cóż, w tym wypadku pierwszy warunek został spełniony. Meksykański osioł dopuścił się dotkliwego pobicia dwóch mężczyzn, za co wtrącony został do aresztu i pozostał w nim do momentu, w którym właściciel krewkiego osła dogadał się z poszkodowanymi w kwestii rekompensaty kosztów leczenia. Koszty kosztami, ale łatka "pobitych przez osła" jest bezcenna.

#4. Krowa z tulipanem

Morderstwo dokonane w taki sposób, by w żaden sposób nie można było połączyć atakującego, ofiary i narzędzia zbrodni, to morderstwo doskonałe. Doskonałe do tego stopnia, że - jak wynika z działań nigeryjskiej policji - rzekomy morderca wcale nie musi uciekać z miejsca przestępstwa. Ofiara to 24-latek z Nigerii, który wykrwawił się po ciosie tzw. tulipanem. Ponieważ znajomi, którzy najprawdopodobniej dopuścili się niecnego uczynku, uciekli, policja - oprócz, oczywiście, martwego - znalazła jedynie krowę, którą zamierzano wkrótce ubić. Zgodnie z wszelką logiką mundurowi aresztowali krowę.

#5. Kozioł, który lubił trawkę

Oto Gary. Gary jest kozłem, który ostatecznie został uniewinniony w sprawie o zeżarcie kwiatów i trawy sprzed muzeum w Sydney. Trudno powiedzieć, jaki w tym był udział sędziowskiej logiki, a jaki adwokata Gary'ego (a i owszem, Gary miał adwokata!), grunt, że kozła ostatecznie uniewinniono, a jego właściciel nie musiał wpłacać 440 dolarów kary. Sędzia stwierdziła, że nic nie wskazuje na to, aby właściciel celowo zaparkował kozła w takim miejscu, by mógł on zjeść trawę, zatem nie może być mowy o zbrodni i karze Gary'ego.

#6. Koza, która chciała się przejechać

Mimo mojej jawnej niechęci do kotów, muszę przyznać, że to wcale nie one okazują się najgorszymi przestępcami. To trofeum najwyraźniej należy się kozom. Oto kolejna, która dokonała rozboju w Nigerii. Konkretniej rzecz ujmując, miała dobierać się do archaicznej Mazdy 323. Biorąc pod uwagę poziom zabezpieczeń samochodów z tamtych lat, bardzo prawdopodobne, że nawet kozie udałoby się odpalić grata. Jednak według właścicieli "prawie skradzionego" auta do Mazdy dobierał się czarnoksiężnik, który - by uniknąć odpowiedzialności - zmienił się w kozę. Policji nie pozostało nic innego jak aresztować ową kozę (i stać się pośmiewiskiem na skalę świata...).

#7. Szpiedzy tacy jak gołąb

Jaskółki są wredne - przynoszą deszcz. Sowy bywają pożyteczne - zdarza im się dostarczać pocztę. Przynajmniej w wyobrazi autorów książek dla dzieci. A gołębie? Jedyne, co roznoszą gołębie, to zarazę, wydając przy tym odgłosy przypominające jęki zza grobu. Nic więc dziwnego, że Hindusi za gołębiami nie przepadają. Tylko dlaczego żeby ustrzelić z-kury-syna trzeba było najpierw oskarżyć go o szpiegostwo na rzecz Pakistanu? Takie nieszczęście przydarzyło się pewnemu gołębiowi w 2010 roku. Jak przystało na szpiega - miał w końcu obrączkę z pakistańskim numerem telefonu na niej - potraktowany został ze wszystkimi honorami, wliczając w to klimatyzowany areszt.

#8. Małpa bez paszportu

Podróżnym zaleca się szczególną ostrożność, a najlepiej trzymanie się na dystans od granicy między Indiami a Pakistanem. Uwaga - dotyczy również małp! Tę ostatnią adnotację dopisało życie i przypadek z 2011 roku, kiedy indyjska małpa została aresztowana w chwilę po przekroczeniu granicy z Pakistanem. W późniejszym procesie sądowym skazana została na dożywocie w pakistańskim zoo w Bahawalpur.

#9. Słoń z małpim rozumem

W przeciwieństwie do większości wymienionych na tej liście zwierząt, Ramachandran - 45-letni słoń z Kerali w południowych Indiach - naprawdę był winien zarzucanych mu czynów, tj. śmiertelnego rozdeptania trzech kobiet podczas jednego z festiwali. W pewnym momencie podczas procesji Ramachandran dostał małpiego rozumu. Wpadł w szał i staranował pętających mu się pod nogami ludzi, za co postawiono go przed sądem. Prawomocnym wyrokiem zabroniono słoniowi udziału w paradach przez trzy następne miesiące. Właściciel Ramachandrana musiał natomiast zapłacić złoty pięćdziesiąt grzywny.

#10. Kot do zadań specjalnych

Na przypale albo wcale - to zasada, która przyświecała kolejnemu kociemu przemytnikowi. Futrzak, który uznał, że z zakazanym ładunkiem najlepiej będzie wparadować przez główną bramę więzienia w Arapiraca w Brazylii, dał się złapać w styczniu 2013 roku. Wśród rzeczy, które transportował kot, znajdował się między innymi telefon komórkowy, słuchawki, dwa wiertła i solidny zestaw pilników. Wszystko przymocowane solidnie do środka transportu - za pomocą obowiązkowej taśmy klejącej.
111
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Dzień 1: Co ten dzieciak robi przy tych drzwiach? Dzień 90: Wow!
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Rzeczy w Europie, które trudno pojąć amerykańskim umysłom
Przejdź do artykułu Krótka historia uratowania retrivera
Przejdź do artykułu Największe obciachy ostatnich dni - Ta 21-latka robi po pijaku okropne rzeczy
Przejdź do artykułu Wymarłe zwierzęta, które "wróciły do życia"
Przejdź do artykułu 4 współczesne problemy, które są dużo starsze, niż ci się wydaje
Przejdź do artykułu 7 faktów o misiach koala
Przejdź do artykułu 12 lifehacków tak idiotycznych, że niemal genialnych
Przejdź do artykułu Co takiego zobaczyli ci przerażeni ludzie? II
Przejdź do artykułu Dziwne zwierzęta, o których istnieniu mogłeś nie wiedzieć II

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą