Billy Standley tak bardzo kochał motocykle Harleya Davidsona, że postanowił dosiadać takiej maszyny do końca Wszechświata. Na pomysł wpadł 18 lat temu i od tego czasu pracował nad zbudowaniem odpowiedniej dla siebie trumny. Celu dopiął, a przyjaciele dopilnowali, aby spełniło się ostatnie marzenie motocyklisty.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą