Chodzi nago w instytucjach publicznych, wspina się na choinki, zwiedzając miasto porusza się drzew-mobilem, na głowie nosi migające światło i znaczy drzwi wszystkich miejsc które odwiedził nalepką, która przedstawia drzewo.
A ostatnio w swoich zwykłym ubraniu - łachmanach, został aresztowany na Placu Czerwonym. Nie nazywał się wtedy jeszcze Władimirem Putinem, dlatego serwisy informacyjne napisały, że to Dymitrij Miedwiediew został wysłany do szpitala psychiatrycznego.
Za każdym razem gdy Drevarhu otrzymuje znak z nieba, zmienia imię.
- Następnym razem będę Mohamedowem Siergiejem Eduardowiczem i będę odświeżać swoją aurę.
- A jakie są problemy Putina?
- Jego wad jest wiele: chciwość, skąpstwo... I to wszystko trzeba przerzucić łopatą i nie da się tego zrobić za jednym razem.
Najlepiej zacząć pracę nad energią człowieka przez przekształcenie się w niego. Zmiana imienia i nazwiska bardzo tu pomaga.
Drzewiarz miał już 23 dowody osobiste, ale imion ma jeszcze więcej. A to dlatego, że w Rosji imię można zamieniać raz w ciągu10 dni, lecz dowód osobisty tylko raz w miesiącu.
Okazuje się, że w nowej czerwonej książce są dwa lub trzy zaświadczenia o zmianie imienia.
Był Michałem Łomonosowem (oryginalnie osiemnastowieczny prekursor chemii i twórca Uniwersytetu Moskiewskiego), nosił imiona gubernatorów, polityków i innych znanych ludzi.
Drzewiarz uważa siebie za drzewo i walczy z państwem o uznanie tej płci w dokumentach.
Tatuaż poczwórnego drzewa na głowie oznacza harmonię, a drzewo na plecach ma czwarte oko, dzięki któremu wie, co się dzieje za jego plecami.
Trzy palce wzniesione podczas pozdrowienia oznaczają trzy wartości ludzkiego życia: "zbuduj dom", "spłódź syna" i oczywiście "zasadź drzewo".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą