Dziś o prawdziwym obliczu Świętego Mikołaja, piwie, wyjątkowo głupim dilerze, dziwnych upodobaniach nowojorskich kontrolerów, ciężkim losie muzułmanek, piersiach Salmy Hayek i obrzydliwie bogatym zwierzęciu.
Poniedziałek
A jednak on istnieje i do tego... łapie bandytów. Święty Mikołaj, a właściwie przebrany za niego mężczyzna złapał na gorącym uczynku dwójkę nastolatków, którzy demolowali jeden z kościańskich ośrodków rekreacyjnych. Chłopcy niszczyli domki bajkowych postaci, w tym Pinokia, Kopciuszka i Baby Jagi. Na szczęście na miejscu był Święty, który schwytał chuliganów i przekazał w ręce policji. Straty oszacowano na 10 tys. zł.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą