Szukaj Pokaż menu

Skryty atak imperialistycznego wroga

9 916  
4   2  
Dawno, dawno temu, za czasów Bolesława Bieruta, ustrój naszego kraju był najdoskonalszym ustrojem na świecie, ZSRR największym przyjacielem, a USA naszym imperialistycznym wrogiem, który zrzucał na nasze piękne kartoflane pola stonkę ziemniaczaną...

Zrzucona z amerykańskiego samolotu stonka leci na spadochronie. Wiatr zwiewa ją jednak gdzieś na bok. Stonka ląduje na drzewie. Zagubiona Amerykanka wie, że musi wypełnić misję. Postanawia zapytać tutejszych o drogę na pole ziemniaków. Schodząc z drzewa spotyka kornika. I pyta go łamanym polskim:
- Yo! Yo! Korniq! Gdzie tu som jakieś potejtouz?
- Ja turist, ja ni panimaju!

Życie w biurze PRZED i PO wynalezieniu internetu

12 955  
6   5  
Poniżej znajdziecie kilka faktów na temat: co się działo w biurze przed i po wynalezieniu internetu dokonanych przez pracowników Redakcji JM. W zasadzie różnice nie są aż tak wielkie... ;)

PRZED: Wędrowałeś bez celu po całym biurze w poszukiwaniu czegoś lub kogoś choć troszkę interesującego.
PO: Surfujesz bez celu po internecie w poszukiwaniu czegoś choć troszkę interesującego.

PRZED: Bawiły cię historie współpracowników o głupich wyczynach z okresu liceum i wyobrażałeś sobie jak fajnie by było znowu być nastolatkiem.
PO: Obserwujesz przez sprytnie ustawiony webcam współpracowników i wyobrażasz sobie jak to by fajnie było gdybyś był teraz ze swoją pierwszą dziewczyną.

PRZED: Wkładałeś jedzenie do mikrofalówki.
PO: Obserwujesz przez webcam jak ludzie w Bułgarii wkładają jedzenie do mikrofalówki.

PRZED: Spędzałeś godziny na darciu i niszczeniu stosów głupich dowcipów i rysynków otrzymanych faksem od znajomych.
PO: Spędzasz godziny usuwając głupie żarty i obrazki, które znajomi przysyłają ci przez e-mail.

PRZED: Chowałeś tygodnik wewnątrz segregatora żeby szef myślał, że jesteś pilnym pracownikiem.
PO: Trzymasz palce na Alt-Tab by szybko przeskoczyć z chata na sprawozdanie kwartalne żeby szef myślał, że jesteś pilnym pracownikiem.

Starożytne igrzyska

23 109  
11   16  
A oto kawał zasłyszany od mojego kolegi Toolong'a (nie pytajcie, co ma za długie), którego - korzystając z okazji serdecznie pozdrawiam...

Igrzyska w Rzymie już się ludziom powoli zaczynają nudzić, więc Brutus przychodzi do Cezara i tako rzecze:
- Cezarze, mój władco lud się nudzi, nie chcą już oglądać dziewic zabijanych przez lwy, to już im się znudziło
Na to Cezar:
- Brutusie, widzę że masz jakiś pomysł, mów zatem!
- Cezarze, proponuję by zamiast pokazywać 100 dziewic pożeranych przez lwy znależć śmiałka, który je przeleci
- Tylko gdzie my znajdziemy takiego śmiałka?
- Tak się składa, że ja się na ochotnika zgłaszam.
Cezar sie zgodził i następnego dnia wszystko było przygotowane. Do Koloseum wchodzi Brutus i patrzy na 100 nagich dziewic na piasku. Tłum skanduje:
- Brutus! Brutus!!
Brutus zabiera się do rzeczy: pierwsza dziewica, druga , trzecia, dziesiąta, dwudziesta , czterdziesta - pierwsza kropla potu pojawila się na jego czole...Tłum skanduje:
- Brutus! Brutus!!
Sześćdziesiąta , siedemdziesiąta - druga kropla potu pojawiła się na czole Brutusa.Tłum skanduje:
- Brutus! Brutus!!
Dziewięćdziesiąta... Brutus zmęczony, ale brnie dalej.Tłum skanduje:
- Brutus! Brutus!!
Dziewięćdziesiątapierwsza, dziewięćdziesiątapiąta, dziewięćdziesiątasiódma, dziewięćdziesiątaósma, już nie może ale.. dziewięćdziesiątadziewiąta i.........
Pada na arenę. Leży bez sił...
Tłum skanduje:
- Brutus pedał !!! Brutus pedał!!!
11
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Życie w biurze PRZED i PO wynalezieniu internetu
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Długa szyja żyrafy
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu Polowanie na zwinne ślimaki
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu A ty czyim kosztem studiujesz?
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Pies, który mówił
Przejdź do artykułu Zagadka na balu w ambasadzie

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą