Dziś o złośliwym mężu, najgłupszych pytaniach do stewardes, zakazie puszczania bąków i potomku człowieka, który zabił Wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego.
PoniedziałekWyszła na jaw sprawa pomysłowego brytyjskiego urzędnika, który stwierdził, że ma dość żony i... wpisał ją na listę podejrzanych o terroryzm. Kobieta wyjechała w odwiedziny do swojej rodziny w Pakistanie i nie pozwolono już jej wrócić do Brytanii. Spędziła tam trzy lata. Jednak niedawno, kiedy jej mąż ubiegał się o awans, cała sprawa wyszła na jaw. Nie dość, że zamiast awansu został dyscyplinarnie zwolniony, to teraz lepiej będzie dla niego żeby nie znalazła go wracająca do domu małżonka.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą