Tydzień bez perełek z infolinii tygodniem straconym. Zatem zapraszam na spotkanie z niesfornymi klientami infoliniowymi.
Pisownia oryginalna:
- Ja wiem, że pan mnie wysłucha, ale pana nie obchodzi to co mówię, oglądałem program o konsultantach na TVN style.
"bo ja zapinałem router, ale nie dałem rady..."
ja: Poproszę kod pocztowy?
kl: No, 300!
ja: ?
kl: No 300! No, Wałbrzych przecież!
klient: "Dobry wieczór, czy może mi pani obczaić mój stan konta."
kl: "Pan mi powie dlaczego windykator we mnie weszedł?!"
- Poproszę numer PESEL, numer klienta, nr karty albo nr identyfikacyjny...
- Mam wszystko, to co pani chce?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą