Szukaj Pokaż menu

8 zapomnianych gigantów

152 756  
1506   29  
Właśnie otworzono najwyższy budynek świata, mierzący aż 828 metrów. To dobry czas, aby przypomnieć sobie o innych kolosach, które zostały już przez świat zapomniane. Nie mogą się równać z Burj Dubai pod względem wielkości, ale i tak robią niesamowite wrażenie.

#1. Latarnia ukryta w piasku

ICBO CCXCIII - w bąbelkach elektrycznego czajnika

39 500  
199   9  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś o dziwnym kopie, myciu siusiaka w zlewie, pewnym Nigeryjczyku i małym chłopcu w spożywczaku... Zapraszam.

- Czy jakiś ekspert mógłby mi opisać cios, który wyprowadził Bazelak na fotce? Jak to technika?


- Partyzant na klatę.

- To starochińska technika obiymunery.

- To jest tak zwana "ściana" lub na "pieska". Czyli reasumując naśladowanie psów w ich czynnościach fizjologicznych.

- Jest to technika zaczerpnięta z podręcznika, z którego Pudzian przygotowywał się do MMA. Kop zwany potocznie "chamem".

- Jest to stara dyskotekowa technika: kopiąc odsłoń ryj, tak aby w razie kontry dostać bombę. Jeżeli przejrzysz foty z walki Pudziana, to zauważysz, że ten też stosował tę technikę.

- To bez wątpienia sudoku.

Najdziwniejsze magazyny świata

132 650  
738   23  
Masz fioła na punkcie pięknych kobiet i rozkładających się zwłok? A może kręci cię społeczność owłosionych misiaczków? Nie ma problemu, wszyscy mają jakieś fiku-miku za uszami, a ta lista udowodni ci, że każdy znajdzie w prasie coś dla siebie.

#1. Girls and Corpses

Laski i zwłoki
Dziewczyny i zwłoki? Oddajmy może głos facetowi, który to wymyślił (Robert Steven „Corpsy” Rhine):
- Cóż, jeśli jesteś mojego pokroju, lubisz dwie rzeczy: piękne dziewczyny i gnijące zwłoki. Więc pomyślałem sobie, czemu by tych dwóch wspaniałych gustów nie połączyć w jednym magazynie?
Lepiej tego ująć nie można. Ten zadziwiający magazyn to połączenie Maxima i Świtu Żywych Trupów. Pełno tu zdjęć pięknych, skąpo ubranych dzierlatek, którym towarzyszą rozkładające się kadłubki. Jakby to same redaktorki napisały: „tyle trupów… a tak mało czasu.”


#2. A Bear's Life



„We wczesnych latach dziewięćdziesiątych mówiono o podobnych do nas grupkach mężczyzn ze zbliżonymi do naszych zainteresowaniami. Większość z nich była duża, owłosiona, przyjazna i mocno ze sobą związana, formując własne kluby – coś na wzór subkultury wśród gejowskiej społeczności. Nazywali siebie „Misiaczkami”. Jesteśmy bardzo szczęśliwi i podekscytowani mogąc wam zaprezentować magazyn poświęcony Społeczności Misiaczków." Każdy znajdzie jakieś pisemko dla siebie.


#3. Miniature Donkey Talk

Miniaturowe Osiołki


Rozmowy miniaturowych osiołków? Na szczęście ten magazyn dedykowany jest osiołkom z każdego rozmiaru. Wydawany od 18 lat, chełpi się, cytuję: „CO NAJMNIEJ 4 razy lepszą jakością od JAKICHKOLWIEK innych publikacji miniaturowych osiołków!” Rywalizacja zapewne jest ostra.


#4. Modern Drunkard

Współczesny Pijaczyna


Oto magazyn, broniący twojego naturalnego prawa do urżnięcia się do nieprzytomności. Wydawany od 1996 roku „Współczesny Pijaczyna” pogłębi twoją alkoholową wiedzę każdego miesiąca lub - jak by to sam powiedział - zaktualizuje ją w każdej chwili.


#5. OMFG



WTF?! Oto i magazyn OMFG (czy, jak kto woli w wolnym tłumaczeniu: O Boże Ty Mój Słodki, Słodziutki, Najsłodszy! ;). Poza samą nazwą, nie jest jednak jakoś specjalnie uduchowiony tudzież zadziwiający. To poradnik dla tych, którzy chcą zorganizować konferencje i spotkania biznesowe, a jego pełna nazwa brzmi: The Official Meeting Facilities Guide.


#6. Sheep!



Chciałeś kiedyś przeczytać wszystko, co wiadomo na temat owiec? Oczywiście że tak, kto by nie chciał? Sheep! ukazuje się co 2 miesiące w stanie Wisconsin i zawiera w sobie całą gamę artykułów o wszelakich rodzajach tych kudłatych stworków. Na szczęście nie wiemy, czy na rozkładówce pojawiają się zdjęcia gołych, strzyżonych okazów – niech to pozostanie tylko i wyłącznie w sferze domysłów.


Bonus – Satan XXX



Po sukcesie Playboya, wielu próbowało z podobną formułą wkupić się w łaski czytelników. Tak w latach pięćdziesiątych narodziła się idea nieco bardziej „wyszukanych” pisemek dla panów. Ich twórcy potraktowali pojęcie grzechu dosłownie i poszli po bandzie, serwując nam szatańskie rytuały, seksowne czarownice i drapieżne wampiry. Niektóre magazyny, takie jak „Man About Town” czy „Satan” po jakimś czasie zniknęły, ale niektóre, np. „Nugget”, przetrwały do dzisiaj. Oto niektóre okładki tych jadowitych kusicieli.













 
A może znacie jakąś niszę rynkową, w którą żadne czasopismo nie zdołało się jeszcze wbić?

Źródła: 1 | 2
738
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu ICBO CCXCIII - w bąbelkach elektrycznego czajnika
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Śnił ci się ten mężczyzna?
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Ostatnie pożegnanie
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Tylko w Afryce
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Podróż ukraińskim pociągiem
Przejdź do artykułu Święta u Rednecków

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą