Grunt to mieć domyślnego wuja. Wujo zawsze doradzi. Dziś także o łóżkowej wojnie o miejsce, o Rapidshare, o stadninie oraz o notorycznie ginącej dziewczynie...Dnia pewnego zostałam poproszona o opiekę nad chrześniakiem, gdyż jego rodzice bawili się na weselu. Więc coby mi samej nudno nie było i żeby miał się kto z małym bawić poprosiłam Mojego Lubego o pomoc. Wszystko fajnie. Ciocia z Wujaszkiem wrócili z wesela. Wujaszek w stanie jak po weselu śpi w kuchni na fotelu jakimś. Ja chcąc zrobić jakieś śniadanie myśląc, że wujaszek śpi pytam lubego po cichu:
- Co chcesz na śniadanie?
- Nic.
- No powiedz mi co chcesz na śniadanie?!
- No nic!
- Przecież wiem że głodny Jesteś! Co chcesz nas śniadanie?!
Wtem spod kołdry wystawia głowę wujaszek z okrzykiem:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą