Zgodnie z zapowiedzią z poprzedniego zlotu w Poznaniu, tym razem uderzyliśmy z ambitnym planem - trzy dni rozpusty, szaleństwa i totalnego rozprężenia, które przyćmią wszystkie poprzednie zloty razem wzięte. Udało się wszystko, poza marzeniem o wyspaniu się... ale po kolei.Najpierw trzeba było w piątek, 24 lipca, dojechać do "Pensjonatu U Stolema" w Ostrzycach na Kaszubach. Wizja spędzenia weekendu tak, jak na poniższym zdjęciu, niczym modlitwa pomogła szybko dotrzeć do celu.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą